Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Przerwa 25.09.2013

Trzydziestu działaczy Greenpeace zatrzymanych w Rosji

Na 48 godzin trafili do rosyjskiego aresztu działacze Greenpeace, którzy podróżowali statkiem Arctic Sunrise. Decyzję podjął Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.

- 30 uczestników międzynarodowej grupy ekologów jest podejrzewanych o popełnienie przestępstwa - poinformował rzecznik Komitetu Śledczego Władimir Markin.

Jeśli podejrzenia śledczych potwierdzą się, to działaczom Greenpeace zostanie postawiony zarzut piractwa. Grozi im za to do15 lat łagru. Wśród zatrzymanych jest Polak, pracownik Uniwersytetu Gdańskiego Tomasz Dziemiańczuk.

Akcja abordażu platformy wiertniczej

Zatrzymanie działaczy Greenpeace oraz aresztowanie ich statku ma związek z ubiegłotygodniową akcją na platformie wiertniczej Prirazłomnaja. Ekolodzy wdrapali się na platformę Gazpromu, bo w ich opinii jest ona niewłaściwie zabezpieczona przed ewentualnymi awariami. Według nich jakikolwiek wyciek ropy spowoduje katastrofę ekologiczną olbrzymich rozmiarów.

Po tym jak dwóch działaczy tej organizacji wdarło się na platformę, straż graniczna aresztowała ich statek - bazę, wraz z całą załogą. Działacze z załogi "Arctic Sunrise" od kilku dni prowadzili na tym akwenie protest przeciwko wydobyciu ropy naftowej w Arktyce. W środę dwóch ekologów, Szwajcar i Fin, wspięło się na należącą do koncernu Gazprom platformę wiertniczą Prirazłomnaja i przywiązało się do niej linami. Obaj zostali zatrzymani. Próbując udaremnić tę akcję, rosyjscy strażnicy graniczni oddali w kierunku statku kilkanaście strzałów ostrzegawczych.

Ekologom postawiono zarzuty terroryzmu i prowadzenia nielegalnej działalności naukowo-badawczej. Działacze Greenpeace'u odpierają zarzuty i twierdzą, że zatrzymano ich na wodach międzynarodowych. Statek "Arctic Sunrise" pływa pod banderą holenderską.

''

IAR/MP