Tygodnik "Newsweek” dotarł do nagrania pokazującego kulisy zwycięstwa Jacka Protasiewicza na zjeździe dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej. Na nagraniu słychać, jak stronnik Protasiewicza, poseł Norbert Wojnarowski, obiecuje jednemu z delegatów "załatwienie" stanowiska w KGHM w zamian za głos na Protasiewicza.
Zdaniem gościa audycji "Salon polityczny Trójki", lidera Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka, w tej chwili mniej ważne jest, czy sam Jacek Protasiewicz wiedział o tym procederze, czy nie, a to, jak zareagują liderzy Platformy. - Czy pokażą, że chcą przeciwdziałać takim praktykom, czy okaże się, że patrzą na nie przez palce - ocenił.
Marek Jurek ma wątpliwości co do deklaracji polityków PO dotyczących wyjaśnienia sprawy ewentualnej korupcji politycznej w partii. - W zgłaszaniu szybkich deklaracji to oni są dobrzy. Zgodnie z regułami sztuki PR reagują szybko i mocno, a potem czekają aż wszystko ucichnie. To są deklaracje, a jak będzie, to zobaczymy - powiedział były marszałek Sejmu.
Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .
Gość Beaty Michniewicz stwierdził, że sytuacja z Dolnego Śląska to nie przypadek, a jedynie skrajny i patologiczny przykład metod politycznych obecnych w naszej rzeczywistości. - To jest odprysk metod politycznych, którymi dziś buduje się tak zwane realistyczne większości. Zauważmy, że Donald Tusk i politycy PO są podziwiani za to, że zmieniają poglądy, potrafią się świetnie adoptować, konsolidować różnymi metodami z różnymi środowiskami - podkreślił.
Starcie Jacka Protasiewicza z Grzegorzem Schetyną było tak wyrównane, że trzeba było dwóch tur głosowania. Protasiewicz ostatecznie wygrał stosunkiem głosów 204:195.
Lider Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek skomentował w radiowej Trójce również zapowiadaną przez Donalda Tuska konferencję smoleńską>>>
Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiała Beata Michniewicz.