Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Jaremczak 30.10.2013

Działacz PO ujawnia nowe nagranie. Jeszcze jedna próba przekupstwa?

"Newsweek" ujawnia kolejne nagrania kompromitujące polityków PO. Film na stronie internetowej tygodnika odsłania kulisy sobotniego zwycięstwa Jacka Protasiewicza w wyborach szefa dolnośląskich struktur partii.
Jacek ProtasiewiczJacek ProtasiewiczParlament Europejski

Na filmie widać, jak poseł Michał Jaros i radny z Polkowic Tomasz Borkowski namawiają legnickiego radnego Pawła Frosta do głosowania na Jacka Protasiewicza, bliskiego współpracownika Donalda Tuska. W zamian oferują delegatowi pracę w radzie nadzorczej jednej z państwowych spółek.

Spotkanie odbyło się u Frosta w domu dwa dni przed zjazdem. Inicjatorem rozmowy był Borkowski. Podczas nagrania Frost odzywa się niewiele, mówią głównie goście. Namawiają do głosowania na Protasiewicza i sugerują, że Frost, który ma zdany egzamin na członka rad nadzorczych, mógłby trafić do władz jednej z dolnośląskich spółek.

Frost w rozmowie z "Newsweekiem" zapewnił, że nagrał swoich partyjnych kolegów dla własnego bezpieczeństwa. Dodał, że według niego nie był to odosobniony przypadek. - Jeśli ktoś pofatygował się do mnie do domu i próbował mnie kusić, by nie powiedzieć "kupić", to znaczy, że jeżdżono też do innych - powiedział Frost.

To kolejna sprawa, która wypłynęła po przegranych przez Grzegorza Schetynę wyborach władz PO na Dolnym Śląsku. Wcześniej bohaterem nagrania stał się poseł Norbert Wojnarowski, który obiecywał jednemu z delegatów za głos oddany na Jacka Protasiewicza, pracę w KGHM. Po ujawnieniu tego nagrania pojawiły się podejrzenia o korupcję polityczną w PO.

Sprawę już bada legnicka prokuratura. Jej rzeczniczka Lilianna Łukasiewicz poinformowała IAR, że po zakończeniu analizy zapadnie decyzja czy zostanie wszczęte postępowanie sprawdzające. Jak dodała - Sytuacja rozwija się dynamicznie , pojawia się coraz więcej informacji i na ich podstawie prokuratorzy podejmą dalsze decyzje - powiedziała.

x-news.pl, TVN24

Protasiewicz zapewnia, że nie miał nic wspólnego z tą sprawą. - Nikogo nie prosiłem o pośrednictwo. Nie upoważniałem nikogo, żadnego z posłów do tego, żeby mógł jakiekolwiek oferty składać - oświadczył .

Do tej pory sprawy nie skomentował ani Donald Tusk ani Grzegorz Schetyna.

W środę po południu zbiorą się władze partii, które zdecydują czy na Dolnym Śląsku zostaną powtórzone wybory. Domagają się tego stronnicy Schetyny.

Schetyna, dotychczasowy szef dolnośląskiej PO przegrał wybory sobotnie wybory "o włos". Starcie Jacka Protasiewicza z Grzegorzem Schetyną było tak wyrównane, że trzeba było dwóch tur głosowania.

Protasiewicz ostatecznie wygrał stosunkiem głosów 204:195.

IAR/asop