Prezes Prawa i Sprawiedliwości zaznaczał, że siłą Polski jest współpraca obywateli. Dodał, że ci, którzy chcą, by Polacy byli narodem "zatomizowanym, bez swojej tożsamości, by każdy myślał tylko o sobie, ewentualnie o najbliższym środowisku, szkodzą narodowi, Polsce i każdemu uczciwemu obywatelowi indywidualnie".
Marsz Niepodległości. Zamieszki w Warszawie>>>
Jarosław Kaczyński powtarzał także, że Polacy muszą pamiętać, iż różnice pomiędzy regionami kraju są bogactwem, jednak nie mogą prowadzić do podziałów wśród obywateli.
Według Kaczyńskiego 11 listopada to dzień, w którym powinniśmy się zastanawiać nad naszą przyszłością. - Bo mamy przed sobą bardzo, bardzo wiele wyzwań. Ale mylą się ci, którzy sądzą, że rozwiązania mogą przyjść z zewnątrz (...). Demokracja i nowoczesność wyrosła z polskości, tak musi być i teraz - mówił prezes PiS.
Kaczyński podkreślił, że Polska jest dużym europejskim narodem, a Polacy powinni pamiętać, że "nie tylko nic o nas bez nas, ale także to wszystko, co ma o nas stanowić, musi wyrastać z polskich źródeł". - Trzeba odrzucić wszelkiego rodzaju koncepcje, które prowadzą do różnicowania Polaków. Musimy z całych sił dążyć do tego, by to, że Polska jest jedna (...), znaczyło coś w praktyce - mówił.
Jarosław Kaczyński i politycy PiS przed południem złożyli kwiaty przy warszawskich pomnikach twórców polskiej niepodległości, a także pod pomnikiem kardynała Stefana Wyszyńskiego. Po południu obchody rocznicowe PiS przeniesiono do Krakowa. Tam odbyła się msza święta w Katedrze Wawelskiej, złożone zostały kwiaty przy grobach marszałka Piłsudskiego oraz pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Odbył się też przemarsz przed Krzyż Katyński.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR/PAP/MP