Logo Polskiego Radia
PAP
Klaudia Hatała 12.11.2013

"Washington Post": na szczycie klimatycznym głównie o finansach

Nie oczekuje się, że szczyt klimatyczny rozpoczęty w poniedziałek w Warszawie będzie kamieniem milowym, ale wiele jest do przedyskutowania. Delegaci większość czasu podczas obrad poświęcą sprawom finansowym - pisze wtorkowy "Washington Post".
Specjalne namioty na płycie Stadionu Narodowego, w których odbywają się obrady Konferencji Klimatycznej ONZ COP19CMP9 w Warszawie, 11 bm.Specjalne namioty na płycie Stadionu Narodowego, w których odbywają się obrady Konferencji Klimatycznej ONZ COP19/CMP9 w Warszawie, 11 bm. PAP/Radek Pietruszka

"Na 19. sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu nie oczekuje się wielkiego przełomu. Rozmowy są raczej opisywane jako sesje, które dadzą podstawy do globalnego porozumienia, jakie ma być osiągnięte na konferencji w Paryżu w 2015 roku" - opisuje gazeta warszawskie spotkanie.

"Nie oznacza to, że nie ma wiele do przedyskutowania czy do kłócenia się" - zaznacza dziennik. "Wszyscy chcą wiedzieć, jak państwa świata wytyczą plan działania wiodący do porozumienia w 2015 roku, które potem będzie regulować emisje gazów cieplarnianych po 2020 roku" - wskazuje dziennik. Najważniejsze pytania, jak dodaje, dotyczą właśnie kwestii redukcji emisji przez poszczególne kraje.

"Należy spodziewać się jedynie "skromnych postępów"

Nikt nie oczekuje, że szczyt w Warszawie przyniesie odpowiedzi na te pytania. "Jednak wielu ma nadzieję, że może być wypracowany szczegółowy plan działania, by zacząć na nie odpowiadać" - dodaje "Washington Post". "Większość czasu delegaci poświęcą na dwie główne kwestie finansowe - dotyczące funduszu w wysokości 100 mld dolarów (rocznie dla krajów rozwijających się na walkę ze zmianami klimatu) oraz przyszłych rekompensat w związku z nieuniknionymi skutkami zmian klimatu. (...) W sumie siedem punktów programu dotyczy finansów" - podkreśla dziennik.

Również "Financial Times" w korespondencji z Warszawy podkreśla, że po szczycie, który "rozpocznie negocjacje w sprawie zmiany klimatu" należy spodziewać się jedynie "skromnych postępów". "Rozmowy w Warszawie, jak się oczekuje, będą się koncentrować na architekturze ewentualnego porozumienia, które ma być podpisane w Paryżu w 2015 roku" - wyjaśnia brytyjski dziennik. Przypomina też, że Polska, która gości po raz drugi w ciągu pięciu lat szczyt klimatyczny, "odnosi się bez entuzjazmu do ambitnych celów UE dotyczących redukcji emisji, argumentując, iż utrzymanie niskich cen energii jest podstawą dla pobudzenia wzrostu" gospodarczego.

Czytaj też<<<Szczyt klimatyczny w Warszawie: Polacy chcą zielonej energii. Rząd ma inny pomysł>>>

Zobacz galerię Dzień na Zdjęciach>>>

PAP,kh