Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 02.12.2013

Starcia na ulicach Kijowa. Amerykanie zabrali głos

W Kijowie i innych ukraińskich miastach trwają antyrządowe i prounijne protesty. Do ostatnich wydarzeń na Ukrainie odniósł się Biały Dom.
Flaga USAFlaga USAFrankBrueck/Wikimedia Commons/CC

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Rzecznik Białego Dom powiedział, że trwające na Ukrainie pokojowe demonstracje nie stanowią w ocenie USA zamachu stanu. - Z pewnością nie uważamy tych pokojowych demonstracji za zamach stanu - powiedział w poniedziałek na codziennym briefingu prasowym Jay Carney. Odniósł się tym samym do wypowiedzi premiera Ukrainy Mykoły Azarowa, który ocenił, że wydarzenia na Ukrainie mają "znamiona przewrotu".

Protesty na Ukrainie - relacja na żywo >>>

Carney podkreślił, że "przemoc władz wobec pokojowych demonstrantów w Kijowie w sobotę rano była nie do zaakceptowania" i wezwał władze Ukrainy do poszanowania prawa obywateli tego kraju do zgromadzeń i wolności słowa. Dodał, że "budzą zaniepokojenie" doniesienia o użyciu siły przez służby bezpieczeństwa wobec dziennikarzy i innych przedstawicieli mediów. Zauważył jednak, że od sobotnich wydarzeń policja "ogólnie się powstrzymuje" od użycia siły.

Źródło: TVN24/x-news

Rzecznik przypomniał, że prawa do wolności wypowiedzi oraz zgromadzeń są fundamentalne dla demokracji, a od poszanowanie tych uniwersalnych wartości zależy współpraca Stanów Zjednoczonych z Ukrainą.

W sobotę nad ranem w Kijowie doszło do brutalnego ataku milicji na demonstrujących na Majdanie Niepodległości. 35 osób zostało zatrzymanych, a kilkadziesiąt rannych. Milicja, która biła ludzi pałkami i użyła gazu łzawiącego, całkowicie wyparła demonstrantów z placu.

Demonstracje na Ukrainie

Na Ukrainie trwają od 21 listopada demonstracje zwolenników integracji europejskiej Ukrainy, którzy wyrażają sprzeciw wobec decyzji władz tego kraju by zawiesić przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Podpisanie tej umowy miało nastąpić w piątek na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie

Decyzję o zamrożeniu relacji z Brukselą podjął prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz . W niedzielę, przed demonstracją powiedział, że "zrobi wszystko co zależy od niego, żeby przyspieszyć proces zbliżania Ukrainy z Unią Europejską".

Źródło: CNN Newsource/x-news

- Ukraina dokonała własnego wyboru geopolitycznego. Jesteśmy Europejczykami i nasza droga została określona przez historię. Jednocześnie nasze państwo, o czym jestem głęboko przekonany, powinno się integrować ze wspólnotą narodów europejskich jako równy partner, który będzie szanowany, i z którym będą się liczyć - czytamy w oświadczeniu prezydenta.

Protesty na Ukrainie. Zobacz co się działo w Kijowie [wideo]>>>

'' IAR/PAP/aj