Logo Polskiego Radia
PAP
Izabela Zabłocka 06.12.2013

Ukraina: na kijowskim Majdanie manifestanci zaostrzyli środki bezpieczeństwa

Demonstranci powtórzyli w nocy z czwartku na piątek akcję nękania oddziałów milicji pilnujących rządowych budynków i zaostrzyli środki ostrożności na kijowskim Majdanie. Złożona z ochotników służba ochrony zaczęła przeszukiwać ludzi wchodzących na plac.

Wejścia prowadzące na plac są chronione wzniesionymi przez demonstrantów barykadami, których pilnuje ochotnicza służba ochrony. W nocy z czwartku na piątek jej członkowie obszukiwali ludzi wchodzących na plac; sprawdzali też plecaki.
Demonstranci powtórzyli też zainicjowaną w środę akcję "nocny patrol" - kolumna kilkuset ochotników ze służby ochrony Majdanu około godz. 2 w nocy przemaszerowała m.in. obok budynku administracji prezydenta Wiktora Janukowycza.
W środę komendant miasteczka namiotowego Andrij Parubij mówił, że celem akcji jest postawienie w stan czujności milicjantów pilnujących budynków rządowych.
Przez całą noc na Majdanie przebywało kilka tysięcy ludzi. Niektórzy chronili się przed chłodem w trzech zajętych wcześniej budynkach: siedzibie władz miejskich, domu związków zawodowych i Pałacu Październikowym, sali koncertowej służącej teraz za noclegownię.
W czwartek p.o. komendanta kijowskiej milicji Wałerij Mazan poinformował, że milicja będzie działać twardo, jeśli demonstranci nie opuszczą budynków państwowych.
Podobnie jak w poprzednich dniach w piątek rano część manifestantów przeszła z Majdanu pod siedzibę Janukowycza, gdzie przy barykadzie zgromadziło się 200 osób. Kilkaset metrów dalej, przy ulicy prowadzącej do siedziby rządu, dyżurowało 80 demonstrantów.
Ukraiński parlament odrzucił we wtorek w głosowaniu wniosek opozycji w sprawie dymisji rządu, obarczanego winą za użycie siły wobec demonstrantów w miniony weekend. W odpowiedzi opozycja ogłosiła blokadę budynku administracji prezydenta.
W Kijowie skoncentrowane są duże siły wojsk wewnętrznych MSW i jednostek specjalnych milicji Berkut, które w sobotę nad ranem rozpędziły manifestantów, a w niedzielę brutalnie odpierały ataki tłumu na siedzibę prezydenta Janukowycza.

Demonstracje na Ukrainie

Protesty na Ukrainie rozpoczęły się 21 listopada, kiedy to rząd ogłosił, że wstrzymuje przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Podpisanie miało nastąpić na ubiegłotygodniowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.

W sobotę i niedzielę milicja użyła wobec demonstrantów siły, za co opozycja obwinia rządzących.

Zamieszki podczas niedzielnych protestów / źródłoCNN Newsource

W związku z brutalnym atakiem na demonstrantów opozycja złożyła wniosek o dymisję rządu. Parlament Ukrainy nie przyjął jednak we wtorek rezolucji o wotum nieufności dla rządu Mykoły Azarowa.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

 

'' PAP/iz