Paweł Poncyljusz uważa, iż niezależnie od tego, czy pochwalamy sposób zarządzania państwem przez Greków, powinniśmy brać czynny udział w pomocy. – Jeśli UE zdecyduje, że nie potrzebuje polskiej pomocy, to tylko dla nas lepiej, ale pomagać musimy.
Dodał, że jego partia wyszła z propozycją ustalenia stałego kursu franka szwajcarskiego przy spłatach kredytów oraz umożliwienia odroczenia spłat różnicy między aktualnym a stałym kursem na lata po 2015 roku. Te rozwiązania miałyby uchronić polskie rodziny przed wpadnięciem w spiralę zadłużenia.
Marek Wikiński (SLD), który sam posiada kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich przypomniał, że od 2 lat w prawie polskim istnieje możliwość spłacania rat w walucie, w jakiej kredyt został zaciągnięty. Niestety kredytobiorcy zdani są na łaskę banku, który sam określa wysokość spreadu, czyli różnicy kursowej.
Odnosząc się do tej wypowiedzi poseł Jarosław Gowin (PO) podkreślił, że wprowadzone 2 lata temu zmiany dotyczą tylko nowych kredytów. – Dziś przytłaczająca większość starych kredytów spłacana jest w złotówkach. Chcielibyśmy doprowadzić do objęcia wszystkich kredytów zasadą spłaty w walucie, w jakiej kredyt został zaciągnięty – wyjaśnił.
Platforma Obywatelska ma zamiar zgłosić własny projekt ustawy, który ma obniżyć spready walutowe płacone przez osoby zadłużone w obcych walutach. Przypomnijmy, że zgodnie z rekomendację Komisji Nadzoru Finansowego osoby spłacające kredyty walutowe mogą spłacać raty kapitałowo-odsetkowe bezpośrednio w walucie obcej. Obecnie banki chcą, aby klienci, którzy chcą to robić, podpisywali aneksy do umów, tyle że nawet za kilkusetzłotową dopłatą.
Jeśli proponowane przez PO zmiany zostaną przyjęte, klient banku będzie mógł kupić walutę w kantorze i bez żadnych dodatkowych opłat spłacać ratę kredyt. Ma to sprawić, że banki, chcąc uniknąć obsługi gotówki, obniżą spready.
- Jeżeli chodzi o spready to mogę tylko wyrazić satysfakcję, że PSL od dwóch lat tę propozycję przedkładał i dobrze, że to się stało realną dyskusją – powiedział szef PSL Jarosław Kalinowski. Projekt jego partii zakłada, że klient mógłby spłacać kredyt walutowy po kursie średnim NBP lub banku, w którym ma kredyt.
Tu jednak leży zasadnicza różnica w projektach obydwu koalicyjnych partii. PO nie chce zgodzić się z wprowadzeniem sztywnego kursu, zdaniem posłów tej partii lepiej doprowadzić do regulacji rynkowych.
- Uważam, że lepiej przyjąć projekt PSL i wtedy nikt z nas nie ma problemu z tym, w jakim banku, jaki jest kurs – skomentował poseł Poncyljusz.
Doradca Prezydenta RP Henryk Wujec powiedział, że z perspektywy klienta "ograniczenie ryzyka kursowego byłoby dobrym rozwiązaniem". Nie wskazał jednak żadnego z projektów jako najbardziej korzystnego i bezpiecznego.
Wracając do problemów strefy euro Jarosław Kalinowski zauważył, że jeżeli Grecja nie wyjdzie z kryzysu może pociągnąć za sobą Hiszpanię, a to będzie miało katastrofalne skutki dla całej Europy. – Ponieważ Polska podkreśla ideę solidarności, w taki sposób odczytuję pierwotną propozycję premiera Tuska, że też moglibyśmy w Europejskim Mechanizmie Stabilizacyjnym uczestniczyć – powiedział. Dodał, że jego zdaniem źle się stało, iż Grecja nie wyszła ze strefy euro, gdy jeszcze był na to czas.
Zdaniem Joachima Brudzińskiego (PiS) udzielenie Grecji pomocy finansowej jest przede wszystkim problemem państw strefy euro. – Wyrywanie się Donalda Tuska przed szereg jest działaniem, które moim zdaniem ma na celu kupienie sobie przyszłego wysokiego stanowiska w administracji brukselskiej – stwierdził.
W dalszej części audycji zebrani goście rozmawiali o:
- możliwości ograniczenia swobodnego przepływu osób przez granice w UE;
- wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka w Parlamencie Europejskim i reakcji różnych środowiska na opinię zakonnika, iż w Polsce panuje "totalitaryzm".
Audycji "Śniadanie w Trójce" można słuchać w każdą sobotę o godz. 9.00. Zapraszamy.
(asz)