Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Gierczak 15.01.2012

Przez błędy do sukcesu?

- Podstawowy problem polega na tym, że boimy się próbować. Wiele osób się nie zakochuje, bo boi się, że się zakochają w nieodpowiedniej osobie. Gdy przestaje się popełniać błędy, przestaje się robić cokolwiek – mówi Mirosław Słowikowski, trener rozwoju zawodowego i osobistego.
Przez błędy do sukcesu?Glow Images/East News
Posłuchaj
  • "Dobronocka" - 16 stycznia 2012
Czytaj także
"Żyjemy w społeczeństwie, które pogardliwie patrzy na niepowodzenia i karze za błędy i omyłki. Zaprzeczamy w naszym społeczeństwie istnieniu błędów, albo staramy się je ukryć na podobieństwo chirurgów, których błędy kryje ziemia. Niebezpieczeństwo takiej postawy polega na tym, że ludzie boją się popełnić jakikolwiek błąd - a jak się boją, to unikają ryzyka - trzymają karty przy sobie. Oto pierwsze prawo Aronsona: Ci, którzy boją się popełniać błędy, niczego wielkiego w życiu nie dokonają." (Aronson, Wieczorkowska "Kontrola naszych myśli i uczuć", 2001).
Dziś w "Dobronocce" spotkamy się z Mirosławem Słowikowskim, trenerem rozwoju zawodowego i osobistego.
Zapraszam, Dariusz Bugalski (zastępujący dziś Grażynę Dobroń).

Przyznanie się do błędu sprawia nam ogromny problem. - Gdybyśmy błędów nie popełniali, bylibyśmy kompletnymi idiotami – przekonuje Mirosław Słowikowski, trener rozwoju zawodowego i osobistego. Ekspert wyjaśnia, że nasza definicja "wielkości" zmienia się w ciągu życia i często okazuje się, że szczęście przynoszą nam zupełnie inne rzeczy niż te, które projektowaliśmy w naszym życiorysie jako te "wielkie". - Im większy szczyt, tym się z niego łatwiej spada. Jeżeli dla kogoś zdobycie szczytu jest sensem życia, to każde potknięcie na tej drodze jest ogromną porażką - tłumaczy gość Dariusza Bugalskiego. Istotnie, aby cokolwiek osiągnąć, co jest ważne, ciekawe czy nietuzinkowe, najczęściej trzeba zrobić ileś prób i siłą rzeczy muszą być one nieudane, po to, by któreś kolejne podejście przyniosło pozytywne rozstrzygnięcie.

"Ci, którzy boją się popełniać błędy, niczego wielkiego w życiu nie dokonają" - mówi jeden z najwybitniejszych amerykańskich psychologów społecznych Eliot Aronson. "Żyjemy w społeczeństwie, które pogardliwie patrzy na niepowodzenia i karze za błędy i omyłki. Zaprzeczamy w naszym społeczeństwie istnieniu błędów, albo staramy się je ukryć na podobieństwo chirurgów, których błędy kryje ziemia. Niebezpieczeństwo takiej postawy polega na tym, że ludzie boją się popełnić jakikolwiek błąd - a jak się boją, to unikają ryzyka - trzymają karty przy sobie. Oto pierwsze prawo Aronsona: Ci, którzy boją się popełniać błędy, niczego wielkiego w życiu nie dokonają." (Aronson, Wieczorkowska "Kontrola naszych myśli i uczuć", 2001). Za wielkimi osiągnięciami przeważnie kryją się błędy, potknięcia, porażki. Kluczowe to wyciągać wnioski w nieudanych prób i przyznać sobie prawo do popełniania błędów. - Im więcej się mylę, wygłupiam, wtedy staję się bliższy ludziom – opowiada Mirosław Słowikowski.

Ekspert radzi, że potrzebne nam zrównoważone poczucie wartości, a słowa "muszę" i "powinienem" wcale nie określają naszego życia i horyzontu osiągnięć, możemy sobie bez nich radzić. - Im mniej musimy, tym więcej rzeczy nam się chce. Warto zrobić sobie przerwę i powiedzieć sobie "nic nie muszę". Warto poczekać i zobaczyć co się wtedy stanie – sugeruje gość Trójki.

Czy czasopismo, w którym naukowcy z dumą prezentowaliby swoje porażki, ma rację bytu oraz jak unikać powtarzania błędnych schematów zachowań, dowiesz się słuchając całej audycji "Dobronocka" – 16 stycznia 2012.

(ed)