Jak podkreśla Marek Sawicki w rozmowie z red. Elzbierta Mamos z Polskiego Radia, Wspólna Polityka Rolna z pewnością nie zakończy się na roku 2020. Będzie kontynuowana w dalszych latach. B. minister zauważa jednak, że ostatnie trzy perspektywy finansowe pokazują, że ilość środków na rolnictwo maleje.
Podstawowe zadanie – zwiększyć dopłaty bezpośrednie dla polskiej wsi
Dlatego Marek Sawicki uważa, że podstawowym zadaniem dla koalicji rządzącej jest doprowadzenie do tego, aby dopłaty bezpośrednie osiągnęły średni europejski poziom, a więc w granicach 250 euro na hektar, przy średniej europejskiej 261 euro.
Minister podkresla, że poziom dopłat będzie bardzo zróżnicowany, bo tych elementów w płatnościach bezpośrednich, mimo zapowiadanego uproszczenia, będzie wiele więcej.
Dopłaty bezpośrednie nie są jednak najważniejsze dla polskiej wsi
Dopłaty bezpośrednie są niezwykle istotne dla polskich rolników, ale one nie mają jednak takiej roli innowacyjno-stymulującej. Nie inicjują rozwoju – mówi Marek Sawicki.
- To jest ten problem, bo serce mówi, że dopłaty są ważne, a rozum podpowiada, że środki w ramach PROW co najmniej w 90 procentach idą na inwestycje, na modernizację, na budowanie konkurencyjnego polskiego rolnictwa na przyszłe lata.
Środki, które są kierowane na dopłaty bezpośrednie, zaledwie w kilkudziesięciu procentach wydawane są na bezpośrednie zakupy związane z rolnictwem, reszta to konsumpcja – mówi Sawicki.
PSL przygotowuje program wsparcie gospodarstw wychodzących z rolnictwa
I tu są dwa kierunki: jeden to kontynuacja kwestii związanych z modernizacją gospodarstw i wsparciem dla młodych rolników, drugi to wsparcie dla gospodarstw małych.
- Przygotowujemy rozwiązania, w których mielibyśmy środki nie tylko na system uproszczonych dopłat dla małych gospodarstw, ale środki na start ich rozwoju, planowane 15 tys. euro na gospodarstwo, muszą być również przeniesione na tzw. wsparcie finansowe dla gospodarstw wychodzących z rolnictwa.
To oznacza, że gospodarstwa małe, te do 5 ha, stały się wreszcie w jakiejś formie rynkowe. Jak twierdzi Marek Sawicki, - to są te gospodarstwa do 5 ha, jest ich w Polsce ponad 680 tysięcy, nie da się z gospodarstwa 3-5 hektarowego w ciągu 3 lat zrobić za 15 tysięcy euro gospodarstwa samowystarczalnego czy rozwojowego, który zapewni utrzymanie rodzinie.
Dlatego, część środków z programu „Start Up” należy przeznaczyć na dofinansowanie tych, którzy zdecydują się na wyjście z rolnictwa.
opr. jk