Logo Polskiego Radia
Dwójka
Bartosz Chmielewski 13.12.2018

Czerwone usta spikerów w mundurach, czyli artyści i stan wojenny

- Próbowaliśmy coś fotografować, coś drukować, chodziło o to, żeby nie mieć poczucia bezczynności - wspominał w archiwalnym radiowym nagraniu historyk sztuki Wojciech Krukowski.
Posłuchaj
  • Artyści wspominają stan wojenny (Kwadrans bez muzyki/Dwójka)
Czytaj także

Wojciech Krukowski opowiadał, że na wprowadzenie stanu wojennego (13 grudnia 1981) środowisko artystyczne zareagowało wzmożoną działalnością. Jednym z jej przejawów był performance na warszawskim Placu Szembeka. - Zrealizowaliśmy małe filmy z dzienników telewizyjnych, gdzie spikerzy mieli mundury wojskowe. Lektorom pomalowaliśmy usta na czerwono i to leciało na ekranach ustawionych na skwerach i chodnikach - wspominał Wojciech Krukowski. - Kiedy dopadał nas patrol wojskowy, twierdziliśmy, że to nie jest żadna akcja, że dopiero realizujemy film eksperymentalny, a cenzura nie jest potrzebna na czas realizacji.

Grafik i malarz Piotr Młodożeniec podkreślił, że w stanie wojennym nastąpił rozkwit grafiki w postaci plakatów i ulotek. Twórcy częściowo opierali się na tradycji druków okupacyjnych wydawanych przez Armię Krajową. Sam artysta przeżył chwile grozy, gdy władze postanowiły przeszukać jego dom. - Podczas rewizji mama położyła najbardziej krwiożercze ulotki, za które można było pójść siedzieć na 10 lat, na środku stołu i postawiła na tym talerzyk, a oni szperali po szafach, po poduszkach, po tapczanach, a to co było na widoku, przegapili.

W audycji stan wojenny wspominał także rzeźbiarz Jerzy Kalina. Artysta opowiadał o niezwykłej międzyludzkiej solidarności ("poczuliśmy się niewiarygodnie potrzebni sobie").

***

Tytuł audycji: Kwadrans bez muzyki

Przygotowała: Aleksandra Łapkiewicz

Data emisji: 13.12.2018

Godzina emisji: 15.00

bch/mko