Logo Polskiego Radia
Czwórka
Karina Duczyńska 18.10.2014

Adam "Nergal" Darski zostanie cyrulikiem? "To wyjątkowa profesja"

Adam "Nergal" Darski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych ostatnio muzyków. Choć jego kariera wciąż pędzi w zawrotnym tempie, a fanów blackmetalowej formacji Behemoth, która święci triumfy nie tylko w kraju, ale także poza granicami, z dnia na dzień przybywa, gitarzysta zamierza zostać… golibrodą.
Adam Nergal Darski podczas ostatniej wizyty w CzwórceAdam "Nergal" Darski podczas ostatniej wizyty w CzwórceWojciech Kusiński/PR

Darski osiągnął na muzycznym rynku to, o czym wielu jego kolegów po fachu może tylko pomarzyć. Jest laureatem nagrody Polskiego Przemysłu Muzycznego, Fryderyka (2009 roku), na koncie ma 10 albumów studyjnych, a jego grupa jest pierwszą w historii polskiej muzyki rozrywkowej, której nagrania trafiły na listę Billboard 200 w Stanach Zjednoczonych. Teraz kompozytor, multiinstrumentalista, tekściarz, a z wykształcenia polonista, zamierza się przekwalifikować i dbać o wizerunek innych mężczyzn. Do założenia własnego barber shopu i produkcji kosmetyków dla mężczyzn Darski przygotowuje się już od roku.

- Docelowo będzie to barber shop, czyli miejsce dla golibrody, bądź cyrulika, ale będziemy także szkolić przyszłych barberów - opowiada w Czwórce muzyk. Prywatnie - na razie - Nergal opiekuje się wyłącznie swoją brodą, i to najczęściej, będąc z zespołem w trasie. - Jeśli jesteśmy w Warszawie, spotykam się ze swoim barberem, który zna moją twarz i wie, czego oczekuję.

Czytaj także Nergal: w polskiej muzyce brakuje mi jaj <<<

Jak przyznaje Nergal, golibroda to rzemiosło "absolutnie wyjątkowe". - To nie tylko dbanie o zarost, ale dużo, dużo więcej - mówi gość Czwórki i dodaje, że golenie brody metodą klasyczną, przy pomocy brzytwy, to wyjątkowe przeżycie. Składa się na nie suma zaufania do golibrody i jego pewnej ręki, a także strachu, po obejrzeniu wszystkich możliwych horrorów w ciągu ostatnich lat. - Ja odebrałem to jako magiczny, wyjątkowy moment - mówi Nergal.

Pomysł na to, by parać się właśnie tym zajęciem, wpadł muzykowi do głowy właściwie przypadkowo, podczas rozmowy z przyjaciółmi, w barze. - Poczułem, że muszę zrobić w życiu coś innego, "muza" mi nie wystarcza - wspomina Nergal. - Wtedy padła propozycja: "otwórz barber shop". I tak ziarno zostało zasiane i kiełkowało bardzo szybko. Zacząłem eksplorować tę tematykę,a  jeżdżąc po świecie z zespołem odwiedzałem takie miejsca. Golono mnie nawet w Nepalu.

Któregoś dnia Nergal po przebudzeniu ujrzał w lustrze swoje odbicie, dostrzegł - jak opowiada - "bałagan na twarzy" i postanowił ostatecznie "coś z tym zrobić". Wówczas okazało się, że w Polsce barber shopów jest jak na lekarstwo. - Raczkujemy w tym temacie, jesteśmy totalnymi neofitami - podsumował muzyk.

Zobacz więcej: Acid Drinkers, Kazik Na Żywo - koncerty w Czwórce <<<

Jak Nergal przygotowuje się do wykonywania profesji cyrulika, dl aczego uciekł z nepalskiego barber shopu, i jak wyglądał jego "pierwszy raz" w Nowym Jorku? - zapraszamy do wysłuchania nagrania całej rozmowy z Adamem "Nergalem" Darskim z audycji "Dzień Kobiet" , bądź obejrzenia nagrania wideo ze studia Czwórki.

(kd, ac)