W sumie obraz Jamesa Camerona w ciągu dziesięciu dni zgromadził 1 010 228 widzów - podaje serwis branżowy Stopklatka.pl.
"Avatar" znalazł się tym samym w gronie filmów, które po drugim weekendzie wyświetlania miały na koncie ponad milion osób. Rekordzistami w tej klasyfikacji są komputerowe animacje. "Shrek Trzeci" (1,86 miliona osób), "Shrek 2" - (1,55 mln) i obraz z tego roku "Madagaskar 2" - 1,36 miliona.
"Avatar" podczas premierowego weekendu zgromadził 315,2 tysiąca widzów. Był to 5. rezultat otwarcia w bieżącym sezonie.
"Avatar" goni "Titanica”
Najnowszym wynikiem "Avatar" zbliża się do wyniku „Titanica” - 3,5 miliona sprzedanych biletów i honor najpopularniejszego hollywoodzkiego filmu w polskich kinach po 1989 roku.
Na pewno zimowe miesiące będą sprzyjać najnowszej produkcji Jamesa Camerona. W najbliższych tygodniach nie ma też żadnego filmu, który mógłby pozbawić "Avatara" miejsca na salach z projektorami cyfrowymi. A one stanowią klucz do sukcesu.
Serwis Stopklatka.pl komentuje, że film dopiero po świętach zacznie "pracować" na pełnych obrotach. I zaczął - od poniedziałku do czwartku "Avatar" zgromadził 365 tysięcy widzów. A więc więcej niż w czasie premierowego weekendu i także podczas drugiego weekendu.
łk, Stopklatka.pl