Logo Polskiego Radia
Czwórka
Ula Kaczyńska 29.05.2014

Tajne laboratorium Google

GoogleGlass, GoogleCar, a w przyszłości winda, która będzie dostarczać kosmonautom jedzenie na orbitę oraz talerz pilnujący naszej diety - takie wynalazki powstają w tajnym laboratorium Google X. Stoimy w przededniu technologicznej rewolucji czy jednak to dalej science fiction?
Tajne laboratorium GoogleGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Redaktor naczelny magazynu "T3", Marcin Kubicki, komentuje doniesienia ze świata nowych technologii (Czwórka/Czwarty wymiar)
Czytaj także

Google chce opanować świat. Na to przynajmniej wskazują kolejne posunięcia firmy. - W tej chwili jest to najbardziej cenna marka, nic więc dziwnego, że jej właściciele konsekwentnie poszerzają pole swoich działań - mówi Marcin Kubicki z magazynu "T3". - Do tej pory mieli do czynienia głównie z software'em, teraz coraz ambitniej podchodzą do hardware'u. Niewątpliwie zależy im, żeby jak najszybciej opanować różne dziedziny naszego życia.

A ponieważ mają na to ogromne pieniądze, mogą sobie pozwolić na przeróżne eksperymenty. Większość z nich odbywa się w tajnym laboratorium Google X. I tak wiadomo już, że za chwilę na rynku pojawią się rewolucyjne GoogleGlass, czyli urządzenie umożliwiające stały dostęp do internetu i usługi Google z wyświetlaczem tuż przy twarzy użytkownika. Jedną z bardziej oczekiwanych nowości jest także GoogleCar, czyli samoprowadzący się samochód. 200 takich aut zamówiła już Kalifornia, więc wizja z "Piątego elementu" Luca Bessona wcale nie jest taka odległa... - Mówi się, że te samochody wyruszą na drogi w 2020 roku, ale wydaje się, że ta data jest bardzo mało prawdopodobna - uważa gość "Czwartego wymiaru" . - Bo oprócz zaawansowanej technologii są jeszcze nierozwiązane kwestie prawne. Ten samóchód nie będzie mieć ani kierowcy, ani kierownicy. Kogo zatem należy pociągnąć do odpowiedzialności karnej w przypadku wypadku? Na te pytania próbuje teraz odpowiedzieć cały sztab ekspertów. Ale chyba sześć lat to za mało jak na taką rewolucję. 
kul/jp