– W Polsce był to okres trudny, dlatego u nas ten przełom w bankowości nastąpił później niż na świecie – opowiada Jagoda Sielska z firmy Symetria. – Natomiast po tym, jak pierwszy bank uruchomił swoje usługi w sieci, pozostałe instytucje szybko poszły w jego ślady. Okazało się bowiem, że jest to bardzo wygodne. To sposób na oszczędzanie nie tylko czasu ale i pieniędzy.
Zresztą liczby mówią przecież same za siebie, a wg raportu przyrost liczby osób, które zdecydowały się z bankowości elektronicznej korzystać jest spektakularny. W 2006 roku z usług banków w sieci korzystało bowiem 4,3 mln użytkowników, a w 2011 roku już… ponad 16 mln. Zdaniem Sielskiej z bankowości elektronicznej w Polsce korzystają przede wszystkim osoby młode, między 25 a 30 rokiem życia. Coraz wiecej z tych osób chętnie korzysta także z bankowości mobilnej, czyli loguje się do swojego konta przez telefon. – Jest to coraz bezpieczniejsze i coraz bardziej wygodne – tłumaczy ekspertka Czwórki.
Procesy weryfikacji użytkowników bankowości internetowej są zresztą coraz bezpieczniejsze, a według Sielskiej – różnica między najlepiej i najgorzej chronionymi bankami w naszym kraju jest niewielka. – Nie odstajemy także specjalnie od reszty swiata – mówi ekspertka czwórki. – Polskie banki na tle tych z pozostałych krajów Europy wypadają dobrze.
Więcej na temat raportu dowiesz sie, słuchając całej rozmowy z "Czwartego wymiaru".
(kd)