Czwórka
Bartosz Chmielewski
01.05.2012
Test gry: "303” – dynamiczna konfrontacja
- To chyba najszybsza gra wojenna jaką znam – mówił w Czwórce Kamil Madaj z IPN, który na antenie opowiedział o planszówce inspirowanej słynną lotniczą Bitwą o Anglię.
- Ta gra jest naprawdę prosta, bo była projektowana jako element wystawy o Bitwie o Anglię i chodziło o to, żeby zwiedzający mogli sobie rozegrać jedną partię – opowiadał Madaj.
"303” jest więc szybką wojenną grą dla dwóch osób. Jeden z graczy dowodzi RAF broniącym Wielkiej Brytanii, a drugi atakuje niemieckim Luftwaffe. Zadaniem lotnictwa Trzeciej Rzeszy jest zbombardowanie Londynu, a celem lotnictwa alianckiego powstrzymanie agresora. Każdy z graczy dysponuje sześcioma różnymi samolotami za pomocą których prowadzi operację wojenną na planszy, nawiązującej do stołu dowodzenia RAF. Podniebne pojedynki rozstrzygane są przy użyciu specjalnie zaprojektowanych kości.
- Rozgrywka trwa od 10-15 minut. Jej istotą jest obliczenie prawdopodobieństwa z jakim gracz chciałby strzelać do przeciwnika. Są fajnie dobrane proporcje między losowością a strategią którą trzeba użyć – mówił rozmówca Kamila Jasieńskiego.
Więcej na temat gry dowiesz się słuchając nagrania audycji.