Zwolennicy czytania e-książek jako ich główną zaletę podają fakt, iż mieszczą się do jednego stosunko niewielkiego urządzenia. Takie rozwiązanie sprawdza się zwłaszcza w trakcie długich podróży, w które to możemy wybrać się z potężnymi zasobami lektury bez zbędnego obciążania bagażu. Goszczący w studiu Czwórki ekspert Artur Wasilewski molom książkowym do czytania e-książek polecał przede wszystkim e-czytnik.
- Trzyma długo baterię, nawet do miesiąca, nie męczy tak oczu jak inne elektroniczne urządzenia, poza tym jest dedykowane właśnie czytaniu książek w wersji cyfrowej – opowiadał gość "Czwartego wymiaru".
Do czytania e-książek nadają się także tablety, które ponadto umożliwiają oglądanie filmów oraz słuchanie muzyki. Do listy urządzeń Artur Wasilewski dorzucał w końcu smartfony. - One mieszczą się w jednej ręce, przez co przydają się w trakcie jazdy na stojąco. Ponadto zyskują coraz większą popularność z tego względu, że coraz chętniej "czytamy w chmurze", co daje nam możliwość korzystania z tej samej książki na różnych urządzeniach jednocześnie – opowiadał Wasilewski
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak wyglądają ceny e-książek i jakie są prognozy na temat rozwoju rynku elektronicznego czytelnictwa posłuchaj nagrania audycji.
bch