Czwórka
Karina Duczyńska
26.06.2013
Klaskanie jest zaraźliwe? "Działa jak epidemia"
Szwedzcy naukowcy dowiedli, że bicie braw jest… zaraźliwe, podobnie jak ziewanie. Jeśli więc gdzieś w pobliżu zaczyna być słychać klaskanie, pozostali ludzie w okolicy też zaczynają klaskać.
Gdy jedna osoba zacznie klaskać, pozostałe najprawdopodobniej pójdą w jej śladyGlow Images/East News
Posłuchaj
-
Klaskanie jest zaraźliwe. Jak to działa? (Czwarty wymiar/Czwórka)
Czytaj także
Eksperyment przeprowadzili badacze z uniwersytetu w Apsali, w Szwecji. Obserwowali oni grupę studentów, którym pokazywano przeróżne prezentacje, i badali ich reakcje m.in. na rozpoczęcie owacji przez jednego z nich. Okazało się, że gdy kilka osób, będących na sali czaczynało klaskać, reszta powoli przyłączała się do bicia braw.
- Jeśli jedna osoba zaczyna klaskać, pozostała część grupy się przyłącza - mówi Agnieszka Borowska psychoterapeutka w "Czwartym wymiarze". – Zresztą wygaszanie tej czynności również zaczyna się od czynności jednej osoby. Następuje reakcja łańcuchowa, a powoduje ją nasz wewnętrzny przymus, by robić to samo, co większość grupy. Nawet, jeśli nie chcemy klaskać, głupio nam tego nie robić, gdy wszyscy inni naokoło klaszczą.
(kd)