Marcin Kubicki, z magazynu T3, na świecie IT zna się jak mało kto. Za największego wśród szefów informatycznych gigantów uważa Steve'a Jobsa. W Czwórce opowiada o innych szefach gigantów związanych z internetem i informatyką.
- Jednym z najmłodszych miliarderów w branży IT jest właściciel Facebooka Mark Zuckerberg - mówi Kubicki. - On ze zwykłego programisty zamienił się w miliardera. W jego przypadku możemy mówić o spełnieniu "amerykańskiego snu" - jego życiorys to historia człowieka, który zaczynał od robienia czegoś dla siebie i lokalnej studenckiej społeczność, a swoim programem podbił cały świat - opowiada.
Mark Zuckerber pod pewnymi względami jest postacią kontrowersyjną, jednak nie tak bardzo jak kolejny bohater "Czwartego wymiaru" Steve Ballmer. - W przeciwieństwie do Zuckerberga, kontrowersje w sprawie Ballmera są gigantyczne - mówi Marcin Kubicki. - To on jest autorem wielu kontrowersyjnych wypowiedzi na temat konkurencji Microsoftu. O Linuxie powiedział, że jest rakiem; prognozował, że Iphon Apple'a nie utrzyma się na rynku. Często bezpodstawnie atakował konkurencję. To źle zadziałało na jego wizerunek w branży, ale podkreśliło, że jest to barwna postać - wyjaśnia.
Ballmer rezygnując z kierowania Microsoftem powiedział, że odchodzi ze względu na to, że jego spojrzenie na firmę jest konserwatywne, nie jest tak postępowy jak firma by chciała.
Na antenie Czwórki Kuba Marcinowicz pyta więc, jaki jest przepis na sukces w branży IT. Wydaje się, że ten sposób znalazł Steve Jobs, który zauważył, że miliony ludzi, którzy kupują jego produkty, to tak naprawdę jednostki. Szef Apple'a często odpowiadał na maile poszczególnych użytkowników jego produktów, indywidualnym osobom. - Jobs był blisko jednostek reagował na ich potrzeby - podkreśla Kubicki.
(pj)