Logo Polskiego Radia
Czwórka
Karina Duczyńska 12.12.2013

Protesty na Ukrainie. "Wysyłajcie do nas filmy ze słowami wsparcia"

Zdaniem Grzegorza Stecha, menadżera zespołu Haydamaky, zamieszki na Ukrainie zamieniają się powoli w wielki happening. - Ludzie słuchają koncertów, śpiewają hymn, na scenie są księża, którzy modlą się wspólnie z tłumem - mówi w Czwórce. - To połączenie majówki z Powstaniem Warszawskim.
Protesty na UkrainieProtesty na UkrainiePAP/Zurab Kurtsikidze
Galeria Posłuchaj
  • Sasza Jarmoła i Grzegorz Stech z zespołu Haydamaky o sytuacji na Ukrainie (Czwórka/Stacja Kultura)
Czytaj także

W protesty na Ukrainie zaangażowało się wielu tamtejszych artystów. Jak wylicza Stech, dotychczas na wielkiej scenie, ustawionej w epicentrum wydarzeń, zagrało ponad 30 wykonawców. - Niektórzy grają po kilka razy, inni przyjeżdżają na jeden występ - mówi Grzegorz Stech w "Stacji Kultura". - Ale ludzie sami się angażują, nikogo nie trzeba namawiać na koncert.

Ostatniej nocy na Ukrainie był także Sasza Jarmoła, lider zespołu Haydamaki. - Na Majdanie trzeba być właśnie nocą, bo w dzień nie ma takiego zagrożenia szturmem, jakie jest po zmroku. Dziś też tam będziemy - mówi muzyk i prosi polskich artystów o wsparcie.

- Chodzi o solidarność z narodem ukraińskim - mówi Czwórce. - Polacy mają podobną historię, przeżywali już walkę dobra ze złem. A my teraz potrzebujemy międzynarodowego wsparcia. Nasz protest jest pokojowy, nie stosujemy agresywnych metod, dlatego dobre słowa, płynące z innych krajów, to nasza broń.

Grzegorz
Grzegorz Stech w Czwórce

Zobacz serwis specjalny Protesty na Ukrainie <<<

Na adres mailowy formacji Haydamaky można m.in. wysłać filmiki z głosami poparcia. Muzycy chcą z nich zmontować wideo, które wyświetlane będzie na telebimie na Majdanie. Jak przyznaje Stech, pierwszy odzew już jest, a kilku polskich artystów zapowiedziało udział w akcji.

(kd)