fot. W.Kusiński
Najnowsza produkcja, w której będziemy mogli ujrzeć Katarzynę Kwiatkowską to "Dzień kobiet". Film jest krzepiącą opowieścią o dzielnej kasjerce i kierowniczce magazynu, która bardzo szybko awansuje, ale jak się okazuje, wcale nie wychodzi jej to na dobre.
– To historia kobiety, która poznaje siebie, przekonuje się o własnej wartości, dojrzewa – opowiada Katarzyna Kwiatkowska, odtwórczyni głównej roli. – To także uniwersalna historia przyjaźni, solidarności. Choć akcja filmu rozgrywa się wśród kobiet, równie dobrze mogłaby wydarzyć się w męskim środowisku.
Przygotowując się do roli w filmie Marii Sadowskiej Katarzyna Kwiatkowska odbyła… praktyki w supermarkecie. Podobnie jak partnerujący jej Eryk Lubos. – On uczył się, jak odbierać towar – opowiada Kwiatkowska w Czwórce. – A my z koleżankami uczyłyśmy się, jak obsługiwać kasę. Któregoś razu siedziałam 5 godzin non stop. Tworzyły się gigantyczne kolejki, ale na szczęście miałam panią instruktorkę. To doświadczenie dało mi do myślenia. Poza tym wiem, że gdybym ubiegała się o pracę kasjerki, pewnie bym jej nie dostała.
fot. W.Kusiński
Ta rola "odrywa" Kwiatkowską od image’u kabaretowego. – Fajnie się złożyło, że zaproszono mnie na ten casting – mówi Kwiatkowska. – Lubię grać komediowo i skoro mi to wychodzi, nie będę od tego uciekać, ale mam wielki głód grania poważnych rzeczy.
Film pojawi się na ekranach kin w Dzień Kobiet, czyli 8 marca. Zdaniem gościa Czwórki obraz odczarowuje wizerunek kobiety. Posłuchaj rozmowy z Katarzyną Kwiatkowską, klikając w załączony plik dźwiękowy.
(kd)