Logo Polskiego Radia
Czwórka
Agnieszka Paciorek 05.10.2010

Nauka odpowie na każde pytanie

Już 6 października premiera książki "Czy jest coś, co jada osy?", pełnej ciekawostek z najróżniejszych dziedzin życia.
Fragment okładki książki Czy jest coś, co jada osy?Fragment okładki książki "Czy jest coś, co jada osy?"(mat. promocyjne)
Posłuchaj
  • Rozmowa z Marią Brzozowską, tłumaczką książki "Czy jest coś, co jada osy?"
Czytaj także

W jakie drzewa najczęściej trafiają pioruny? Dlaczego herbata po dodaniu cytryny zmienia kolor? Jak długi jest tunel kreta? Odpowiedzi na podobne nurtujące nas pytania znajdziemy w serii książek brytyjskiego magazynu "New Scientist". Już 6 października do sklepów trafi kolejna część cyklu, zatytułowana "Czy jest coś, co jada osy?". Maria Brzozowska, która była gościem "Poranka", z pasją tłumaczy na polski kolejne pozycje.

– Okazuje się, że bardzo wiele stworzeń jada osy: między innymi żaby, borsuki, ptaki, kraby, ba, nawet ludzie! – odpowiada Maria Brzozowska na pytanie zawarte w tytule książki. Kto formułuje pytania i kto udziela odpowiedzi? – Już od szesnastu lat w angielskim popularnonaukowym magazynie "New Scientist" istnieje rubryka "Last Word", w której umieszczane są frapujące pytania nadsyłane przez czytelników – tłumaczy gość "Poranka". Właśnie materiały pochodzące z tej rubryki zaczął wydawać w postaci książek redaktor "New Scientist" Mick O’Hara. Ich popularność była tak wielka, że zaczęto je tłumaczyć na inne języki. Fenomen serii docenili też polscy czytelnicy.

– To nie są książki pisane językiem naukowym lecz potocznym – podkreśla Maria Brzozowska. – Pytania pochodzą z wielu dziedzin życia i w pewnym sensie są zagadnieniami naukowymi, jednak odpowiedzi formułowane są w zrozumiały dla każdego, przystępny sposób – dodaje. Właśnie ta przystępność zapewniła sukces całej serii, z której polscy czytelnicy znają już książki: "Dlaczego pingwinom nie zamarzają stopy?" i "Czy niedźwiedzie polarne czują się samotne?".

– Na najnowszym tłumaczeniu się nie skończy – zapowiada z entuzjazmem Maria Brzozowska.
ap