Zmiany wprowadzone dwa lata temu wprowadziły spore zamieszanie. Nie do końca jasne zasady, na jakich można się było ubiegać o zwolnienie z płatności, odstraszyły wielu potencjalnych chętnych od podjęcia nauki na drugim (i kolejnych) kierunku.
- Założeniem zmian jest wzmocnienie tych uczelni i kierunków, gdzie jest najwięcej chętnych do nauki. Tam będzie znacznie więcej ofert bezpłatnych studiów - mówi o planowanych zmianach Lena Kolarska-Bobińska, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Dotychczas student po roku dowiadywał się, czy będzie miał możliwość bezpłatnego studiowania na drugim kierunku. Tymczasem to od początku powinno być jasne, jaki kontrakt uczeń zawiera z uczelnią - zaznacza minister.
- Teraz, gdy student na pierwszym kierunku studiów osiągnie na tyle dobre wyniki, aby znaleźć się w 20% najlepszych studentów, będzie automatycznie zwolniony z płatności za drugim kierunku - mówi w "4 do 4" Piotr Müller, przewodniczący Parlamentu Studentów RP. - To bardzo ważne zmiany przepisów, na pewno krok we właściwym kierunku. Tym bardziej, że dotyczy on naprawdę licznej grupy studentów, kilkudziesięciu tysięcy. Istotne jest też to, iż po wprowadzeniu nowych przepisów, student uzyska gwarancję, że zwolnienie opłaty za drugi kierunek będzie obowiązywało go przez cały okres konkretnego etapu nauki, bez konieczności corocznej weryfikacji - dodaje zadowolony z efektów rozmów Müller.
(ac/pj)