Logo Polskiego Radia
Czwórka
Andrzej Cała 06.03.2014

Alkohol wróci na dworce kolejowe?

Rząd w najbliższych dniach ma się zająć projektem ustawy, która umożliwi sprzedaż alkoholu na dworcach kolejowych. Państwowa agencja rozwiązywania problemów alkoholowych uważa to za fatalny pomysł.
Stacja kolejowaStacja kolejowaGlow Images
Posłuchaj
  • Sonda - czy jesteś za sprzedażą alkoholu na dworcach kolejowych? (Czwórka/4 do 4)
  • Przedstawicielka Państwowej agencji rozwiązywania problemów alkoholowych uważa, że powrót sprzedaży alkoholu na dworce kolejowe to fatalny pomysł (Czwórka/4 do 4)
Czytaj także

- Wedle raportu NIK bardzo wiele dworców kolejowych w Polsce nie spełnia właściwych norm bezpieczeństwa i nie gwarantuje go pasażerom, ani ich mieniu - na wstępie rozmowy w "4 do 4" przedstawia argumenty przeciwko planom rządu Kama Dąbrowska z PARPA. - Wysoki jest współczynnik wybryków chuligańskich oraz kradzieży. Łączy się to z corocznymi raportami policji, które jasno wskazują, że alkohol niesłychanie sprzyja występowaniu określonych zachowań kryminalnych. Dodając jedno do drugiego łatwo sobie wyobrazić, że wprowadzenie ustawy sytuacji na dworcach PKP i w pociągach nie poprawi - dodaje.
Zablokowanie ustawy uderzy jednak w grupę osób, która żadnego zagrożenia nie stwarza. Z pewnością nie brakowałoby chętnych do tego, żeby przy obiedzie w dworcowej resturacji wypić piwo. Blokując dostęp do alkoholu, takiej możliwości ci ludzie byliby pozbawieni. - Czy to naprawdę aż taki problem? Podróż pociągiem to kilka godzin. Wydaje mi się, że jeśli dla kogoś tak wielkim wyrzeczeniem jest powstrzymanie się od wypicia alkoholu, to powinien niestety zgłosić się do poradni. Naprawdę to nie jest wielkie ograniczenie naszej wolności - przekonuje gość Czwórki.

Kama
Kama Dąbrowska

Jeszcze jednym argumentem Kamy Dąbrowskiej, którą poparli w tym słuchacze Czwórki, jest aspekt samej kultury i komfortu podróżowania. - Nie chciałabym spędzić kilku godzin w przedziale, w którym przebywa osoba pod wpływem alkoholu. Nie jest to nic przyjemnego, szczególnie, gdy jest ciasno, gorąco, brakuje dopływu świeżego powietrza. Wówczas choćby zapach osoby, która przed podróżą spożyła kilka piw, byłby dla mnie naprawdę dużym dyskomfortem.
Pełny zapis dyskusji z przedstawicielką PARPA dołączony jest do tekstu.
(ac/kd)