Logo Polskiego Radia
Czwórka
Barbara Cholewińska 11.08.2014

"Odroczona dorosłość" milionów młodych Polaków

Według danych Eurostatu, 2 miliony Polaków w wieku od 15 do 35 lat nie uczy się, ani nie pracuje. Zamiast tego wolą bez końca żyć na garnuszku rodziców. O problemie odwlekania samodzielności młodych ludzi, rozmawialiśmy w Czwórce z socjologiem Krzysztofem Martyniakiem oraz dr Michałem Sitkiem.
Odroczona dorosłość milionów młodych PolakówGlow Images/East News
Posłuchaj
  • "Odroczona dorosłość" - problem młodych Polaków (Czwórka/4 do 4)
Czytaj także

- Wskaźnik osób nie uczących się i nie pracujących, od paru lat rośnie, natomiast jest on dużo niższy niż jeszcze 10 lat temu. To wiąże się przede wszystkim z tym, że młodzi ludzie chętniej i dłużej się uczą - tłumaczy dr Michał Sitek z Instytutu Badań Edukacyjnych. - Rozpoczynanie dorosłego życia bardzo się przesunęło. Dawniej większość młodych ludzi kończyła szkoły i szła do pracy oraz zakładała rodziny. Teraz dzieciństwo jest przedłużone. Psychologowie, którzy pracują w naszym instytucie, nazywają to "odroczoną dorosłością".

W czasie podjęcia studiów,  wiele młodych osób nie jest pewnych, co chce robić w życiu. Zapisują się na kolejne kierunki i porzucają je, czekając na nastepną rekrutację. W międzyczasie nie chcą się nigdzie zatrudnić. Twierdzą, iż nie opłaca im się zaczynać pracy, z której zrezygnują wraz z ponownym rozpoczęciem nauki.

Czytaj także: Wczesna praca się opłaca?<<<

Młodzi mają też zawyżone oczekiwania względem przyszłych zarobków. Według wielu świeżo upieczonych absolwentów, pracodawcy oferują zbyt małą pensję. Czekają więc na satysfakcjonujące ich oferty, czas mija, a w efekcie zwlekania wypadają z rynku pracy. - To są negatywne konsekwencje braku aktywności. To znaczy zdezaktualizowanie się kompetencji i kwalifikacji - podsumował dr Michał Sitek.

Serdecznie zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z audycji "4 do 4".

bc, ac