Logo Polskiego Radia
Czwórka
Łukasz Szumielewicz 08.03.2011

Można być piękną bez względu na wiek

Kobiety po czterdziestce a nawet po pięćdziesiątce nie powinny odmawiać sobie kolorów, unikać mini, ukrywać dekoltu. Ważne, by strój eksponował atuty i ukrywał mankamenty urody - przypomina stylistka Wiganna Papina.
Wiganna Papina w CzwórceWiganna Papina w Czwórcefot. Wojciech Kusiński

Kobieta może wyglądać pięknie w każdym wieku. Nie ma strojów, których noszenie nie przystoi dojrzałym paniom – przekonuje stylistka Wiganna Papina. Jak zawsze należy tylko pamiętać, aby strój nie podkreślał niedostatków urody i nie przekraczał granic dobrego smaku. Minispódniczka? Dekolt? – Katarzyna Figura nosi dekolty i wygląda pięknie, ponieważ ma ładny dekolt – podkreśla gość Justyny Dżbik.

Stereotyp, jakoby kobietom po pięćdziesiątce nie wypadało eksponować nóg, dekoltu, nosić długich rozpuszczonych włosów czy wyrazistych kolorów to nasza lokalna specjalność. Jak podkreśla gość audycji "Pod lupą", im dalej na zachód, tym więcej pięknych i zadowolonych ze swojego wyglądu atrakcyjnych pięćdziesięciolatek. To uwarunkowania historyczne i gospodarcze sprawiły, że Polki nie miały szans wyemancypować się modowo. Stąd wszechobecna szarość i wciąż pokutujące przekonanie, że pani po pięćdziesiątce powinna wyglądać jak babcia.

– W Polsce przez kilkadziesiąt lat żyliśmy obłożeni komunizmem, nie było dostępu do projektantów, do kolorystyki, do mody. To pokutuje, gdy się popatrzy na współczesne 50-latki – tłumaczy Wiganna Papina. Jak podkreśla, dojrzałe mieszkanki Europy Zachodniej, zwłaszcza Hiszpanki, Włoszki i Francuzki, są dużo bardziej "kolorystycznie" wyzwolone i nie odmawiają sobie wyrazistych strojów. – Co mamy do stracenia? Skoro mamy ochotę na zielone futerko, dlaczego mamy sobie kupować czarne? Kiedyś nie miałyśmy pieniędzy, teraz w wieku 50 lat mamy, więc dlaczego nie? – zachęca gość Justyny Dżbik.

Reguła, że strój powinien eksponować atuty i ukrywać wady sylwetki, obowiązuje zawsze, bez względu na wiek i płeć. Jeśli w wieku 50 lat jest się dumną ze swoich nóg, nie należy ich ukrywać – przekonuje Wiganna Papina. – Gdy są ubrane w dobre, grube czarne rajstopy, do tego fajne ciężkie kozaki, dżinsowa mini i gruby czarny sweter, wszystko wygląda ładnie. Natomiast jeśli na nogach widać cellulitis, żyłki, jeśli nogi są zbyt grube, niezgrabne, absolutnie nie należy ich eksponować – radzi stylistka.

Więcej w rozmowie Justyny Dżbik z Wiganną Papiną. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie.

ŁSz