Logo Polskiego Radia
Czwórka
Ula Kaczyńska 31.07.2013

Wpadnij do Polski, żeby ponarzekać. Polaków portret własny

"Poland. Come and complain" - organizatorzy nowej akcji w sieci namawiają turystów: wpadnijcie do Polski i ponarzekajcie.
Krzysztof Martyniak, Przemysław Staroń, Jędrzej SołowijKrzysztof Martyniak, Przemysław Staroń, Jędrzej Sołowij Wojciech Kusiński

W ramach projektu w sieci pojawiły się trzy krótkie filmiki, w których Polacy "oceniają" dokonania swoich rodaków na świecie. I oczywiście oceniają negatywnie.

Uczestnicy naszej sondy też nie mają wątpliwości, że narzekanie to nasza cecha narodowa. - Polacy są strasznymi marudami. Jak nie mają na co narzekać, to skarżą się na pogodę. W zimie, że mróz, w lecie, że skwar.

Obcokrajowcy są dla nas bardziej wyrozumiali. - Wydaje mi się, że to jest takie powierzchowne narzekanie. Polacy przy pierwszym kontakcie sprawiają wrażenie osób niezadowolonych i to widać już przy powitaniu - mówi Cornelius Ochmann, przyszły dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej. - Ale jest to narzekanie pobieżne: na pogodę, na korki. Jeśli natomiast chodzi o bardziej skomplikowane rzeczy jak np. życie rodzinne czy praca zawodowa to jednak Polacy nie są narodem nieszczęśliwców.

Krzysztof Martyniak, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego twierdzi, że są dwie strony tego medalu. - Rzeczywiście mamy taką przykrą zaletę, że narzekamy. Ale może dzięki temu trafnie oceniamy rzeczywistość i po prostu jesteśmy realistami, a nie narzekaczami.

W opozycji do naszych odczuć lokują się wyniki najnowszych badań. Wynika z nich, że my, Polacy mamy duże poczucie spełnienia i jesteśmy szczęśliwi.

Zdaniem Przemysława Staronia ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej te dwie kwestie nie wykluczają się. - Można być szczęśliwym i można narzekać. Myślę tutaj o kontekście sytuacyjnym. Być może w niektórych sytuacjach jesteśmy po prostu predysponowani do tego, żeby marudzić.

kul