Logo Polskiego Radia
Czwórka
Andrzej Cała 21.11.2013

Nowa Rumunia kinem silna

Ofensywa kina rumuńskiego staje się faktem. Specyficzne poczucie humoru i zdolność interesującego opisywania nowej rzeczywistości, kilka lat po obaleniu komunizmu, stanowią jego największe atuty. Jakie są inne? I czy tylko ze względu na kino warto się zainteresować tym krajem?
Nowa Rumunia kinem silna

- Pierwszy taki znaczący sukces rumuńskiego kina to jest 2001 rok i debiut Cristiego Puiu "Towar i pieniądze" - przybliża temat Małgorzata Rejmer w audycji "4 do 4". - Nie odniósł on żadnego sukcesu w Rumunii, ale został doceniony w Europie i Stanach Zjednoczonych, gdzie przyjęto go pozytywnie, pojawiły się znaczące recenzje.
W kolejnych latach pojawiły się następne istotne debiuty i kino rumuńskie zaczęło odżywać. - To jest ten czas, kiedy możemy spokojnie mówić o narodzinach nowej rumuńskiej fali - podkreśla Rejmer.
Sukces kina to jednak tylko wstęp do rozważań o zmianach w obecnej Rumunii. Kraj zaczął wyraźnie odżywać, do głosu doszło nowe pokolenie. - To pokolenie, które przeżyło najpierw przełom, potem okres stagnacji i zrozumiało, że warto coś zrobić, pokazać coś nowego - mówi Łukasz Galusek z Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie.
Odżyła kultura, ale odżył też cały kraj. Coraz więcej osób decyduje się na to, aby zwiedzić te dotąd bardzo rzadko uczęszczane rejony. Chociaż wciąż potrzeba wiele czasu i pracy, by stał się to kraj aspirujący do roli mekki dla turystów z całego świata, jest w nim wiele miejsc, które warto odwiedzić.
- Oczywiście większość osób myśląc Rumunia ma na myśli Bukareszt, z racji na to, że jest stolicą. To jednak bardzo zróżnicowany, interesujący kraj. Bardzo ciekawy jest chociażby Cluj w Transylwanii. Ma bardzo daleką, interesującą historię - zachęca Olimpia Barchańska z Rumuńskiego Instytutu Kultury.
Od 3 do 8 grudnia Rumuński Instytut Kultury wraz z kinem Iluzjon organizują festiwal kina rumuńskiego. Wyświetlane będą zarówno nowe, najciekawsze pozycje, jak i filmy, które w poprzednich latach ceniły się szczególnym powodzeniem, a także obrazy krótkometrażowe. Będzie to świetna okazja, aby bliżej poznać fenomen nie tylko tamtejszej kinematografii, ale w ogóle Rumunii po głębokich przemianach.

(ac)