Logo Polskiego Radia
Czwórka
Andrzej Cała 08.03.2014

Na Krymie wciąż jest nerwowo

Wciąż nie możemy powiedzieć o jakimkolwiek przełomie w konflikcie ukraińskim. W kraju, a szczególnie oczywiście na Krymie, sytuacja jest bardzo napięta. Opowiada o tym nasz wysłannik w Symferopolu - Krzysztof Renik.
Na Krymie wciąż jest nerwowoPAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE
Posłuchaj
  • O wciąż napiętej sytuacji na Krymie donosi specjalny wysłannik Polskiego Radia - Krzysztof Renik (Czwórka/Bed and Breakfest)
Czytaj także

- To była kolejna noc nerwów na Ukrainie. Doszło do dwóch szturmów, dokonanych przez bliżej nieokreślonych ludzi, na jednostki wojskowe w Sewastopolu - mówi w "Bed and Breakfest" bezpośrednio z Ukrainy wysłannik Polskiego Radia. - Najważniejszy był szturm dokonany na punkt dowodzenia taktycznej grupy ukraińskich sił powietrznych. Tam doszło do sforsowania bramy przez wojskową ciężarówkę, taką samą, jakich używa armia Federacji Rosyjskiej. Na szczęście nie doszło do strzelaniny, nie ma ofiar w ludziach. Podjęte zostały negocjacje między napastnikami a żołnierzami jednostki, i ci pierwsi się wycofali.
Zobacz serwis specjalny: Konflikt ukraiński <<<
Nasz wysłannik zwrócił uwagę na inny negatywny aspekt sytuacji na Ukrainie. Chodzi dokładnie o media.
- Zamykana jest transmisja programów ukraińskich, w ich miejsce wchodzą programy rosyjskie, nadawane bezpośrednio z terytorium Federacji Rosyjskiej. Zwiększyła się tu znacznie liczba dziennikarzy rosyjskich, którzy bardzo często mówią o sytuacji na Krymie w bardzo propagandowy sposób. Z ich relacji możemy się dowiedzieć, że Ukraińcy i Tatarzy mocno naciskają Rosjan. Z moich obserwacji wynika, że nic aż tak złego się nie dzieje i te przekazy są stanowczo przesadzone. Jednocześnie zaczyna dochodzić tutaj do napadów na dziennikarzy. Wczoraj pobito i okradziono fotografa z Bułgarii - mówi Renik.
Relacja z Ukrainy - wydarzenia na bieżąco <<<
Na Krymie widać też coraz więcej Kozaków, którzy przyjeżdżają z Rosji. Jak podkreśla nasz reporter, nie sposób jednak jednoznacznie ocenić, czy są to rzeczywiście prawdziwi Kozacy, czy żołnierze rosyjscy przebrani za nich.
(ac/mc)