Logo Polskiego Radia
Czwórka
Paulina Jakubowska 18.05.2013

Parlament Europejski - miasto w mieście

- Mamy tu trzy banki, pocztę, fryzjera, pralnię i sklep - mówi polska europosłanka Lidia Geringer de Oedenberg. - Właściwie możemy stąd nie wychodzić nigdy - dodaje.
Obrady Parlamentu EuropejskiegoObrady Parlamentu EuropejskiegoCentral Audiovisual Library of the European Commission

Bruksela uznawana jest za jedno z najpiękniejszych miast północnej Europy. Wąskimi uliczkami zabytkowego centrum codziennie przewijają się tłumy turystów. Kilka kilometrów dalej ma swoje miejsce światowa polityka.
Parlament Europejski to las nowoczesnych biurowców wkomponowany między niewielkie urokliwe kamieniczki. Siedziba Parlamentu to kompleks połączonych ze sobą 4 budynków. Z jednego do drugiego łatwo przedostać się szklanym łącznikiem. Wewnątrz tych budynków znajdują się m.in. sala obrad plenarnych, biura poselskie, kilkanaście sal konferencyjnych, centrum prasowe, studio telewizyjne, biblioteka.

Codziennie korytarzami budynku Parlamentu Europejskiego przechadza się 750 posłów i 3000 ludzi tam pracujących.
- Pierwsze dni w Parlamencie były dosyć koszmarne - wspomina Piotr Buras, poseł do Parlamentu Europejskiego. - Przez pierwsze kilka tygodniu nie mogłem odnaleźć sal w labiryncie korytarzy - takie były początki. Obecnie jest już bardzo dobrze - dodaje.
Na ostatnim, piętnastym piętrze, jednego z budynków mieści się biuro poselskie polskiej europosłanki Lidii Geringer de Oedenberg. Polityk dziś docenia udogodnienia budynku parlamentu, jednak też potrzebowała czasu, by się w nim odnaleźć.
- Całe dnie i pół nocy spędzałam w Parlamencie, żeby nauczyć się budynków, wiedzieć co gdzie jest, żeby móc się szybko znaleźć w danym miejscu - mówi Lidia Geringer de Oedenberg.
Na korytarzach budynków Parlamentu Europejskiego stoją duże, szare pojemniki, posłowie korzystają z nich dość często - do czego służą dowiesz się słuchając załączonego reportażu Kuby Kukli, który budynki Parlamentu Europejskiego odwiedził osobiście. Czwórkowy dziennikarz odwiedził oczywiście też centrum prasowe.

Audycja powstała we współpracy z Parlamentem Europejskim - projekt Euranet Plus.

(pj)