Logo Polskiego Radia
Czwórka
Karina Duczyńska 16.03.2013

Nie wiedział, że kradnie obrazy Nowosielskiego

Dwa lata temu Tomasz H. ukradł dzieła Jerzego Nowosielskiego. Nie był dobrze przygotowany do tego skoku. Jak później zeznał, nie wiedział kogo okrada i co kradnie: "dla mnie to były bazgroły, nie znam się na sztuce, byłem podpity podczas włamania, nawet nie włożyłem rękawiczek".
Fragment jednego ze skradzionych obrazów Jerzego NowosielskiegoFragment jednego ze skradzionych obrazów Jerzego NowosielskiegoPolicja
Posłuchaj
  • Historia kradzieży obrazów Jerzego Nowosielskiego - materiał Dominika Olędzkiego (Czwórka)
Czytaj także

Jerzy Nowosielski to jeden z najważniejszych polskich malarzy 2. połowy XX wieku. Jest uznawany za jednego z najwybitniejszych twórców ikon. Zmarł 21 lutego 2011 roku. Dwa dni po śmierci artysty w jego willi doszło do zuchwałej kradzieży.
- Szkoda została wyrządzona spadkobiercom Jerzego Nowosielskiego - mówi Beata Góralczyk, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie. - Tomasz H. do tego domu wszedł przez okno. W czasie kradzieży zabrane zostały obrazy, ikony, nagrody różnego rodzaju, krzyż i pieniądze w kwocie 230 zł. Cała wartość skradzionego mienia to ponad 316 tysięcy - dodaje.
Najprawdopodobniej Tomasz H. sam włamał się do domu artysty, ale miał swoich pomocników. Adam G. i Mirosława D. to osoby, które również brały udział w tej kradzieży. Oskarżony został ponadto Wojciech G., właściciel samochodu, w którego bagażniku odnaleziono część skradzionych przedmiotów.
- Niektóre z obrazów zostały odnalezione w Krośnie Odrzańskim, tuż przy zachodniej granicy Polski, w bagażniku samochodu. Miejsce odnalezienia świadczy, że miały być one wywiezione za granicę - wyjaśnia Gunia Nowik, historyk sztuki.
Wciąż brakuje czterech dzieł, które złodzieje zostawili podobno... na śmietniku. Jak to się mogło stać, dowiesz się, słuchając załączonego materiału Dominika Olędzkiego z audycji "Kontrkultura".
Na cykl "Obraz z dreszczykiem" zapraszamy do Czwórki w każdy weekend.
(pj)