Nie milkną komentarze po tym jak Rada Federacji Rosji dała zielone światło na wykorzystanie tamtejszych wojsk do zaprowadzenia porządku na Ukrainie. Zdaniem premiera Donalda Tuska, obecnie najważniejszym zadaniem dla społeczności międzynarodowej jest wywarcie skutecznej presji na tych, którzy chcieliby złamać gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy.
- Dzisiaj Ukraińcy, ci którzy zebrali się ponownie na Majdanie, ale także wszyscy pozostali obywatele państwa ukraińskiego, muszą dowiedzieć się, że mają prawdziwych przyjaciół. Ten historyczny, dramatyczny moment będzie testem prawdy, będzie rzutował na dziesięciolecia, jeśli chodzi o relacje między państwami w tej części świata - powiedzieł premier.
Z prośbą o wydanie zgody do Rady Federacji zwrócił się prezydent Władimir Putin, który uznał, że na Ukrainie zagrożone jest życie Rosjan.
Relacja z Ukrainy - wydarzenia na bieżąco <<<
Na ulicach Moskwy organizowane są demonstracje w obronie rosyjskojęzycznej ludności tego miasta. - Wspieramy Rosjan, mieszkających na Krymie i w ogóle na Ukrainie - mówi jeden z demonstrantów. - Bo Krym był i będzie rosyjski, tak zresztą, jak i Cała Ukraina.
Wcześniej ukraińscy żołnierze zostali postawieni w stan gotowości, a tamtejsi pogranicznicy informowali, że uzbrojone oddziały usiłowały zająć jednostkę ukraińskich morskich wojsk granicznych w Sewastopolu. Dlatego też wszystkie statki z bazy wypłynęły w morze. Wody terytorialne kontrolowane są jednak m.in. przez rosyjskie kutry rakietowe oraz krążownik floty czarnomorskiej "Moskwa".
(kd/ag)