Jak mówiła w radiowej Jedynce Irena Strojewska z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, z którą rozmawiała Aleksandra Tycner - produkty te wcale nie są lepsze niż te z "krajowego podwórka", a do tego można je z powodzeniem zastąpić naszymi polskimi.
Konsumentów jednak bardziej zachęcają egzotycznie brzmiące nazwy aniżeli nazwy polskich owoców czy warzyw.
Takim owocem "wykreowanym" i bardzo reklamowanym w Wielkiej Brytanii jest tzw. borówka amerykańska sprowadzana z Chile.
Jak zauważyła Irena Strojewska, to ta sama borówka, która rośnie w Polsce. Niedoceniane są np. takie warzywa - mówiła ekspertka - jak kapusta czy brokuły i generalnie wszystkie tzw. warzywa kolorowe.
Aleksandra Tycner, ak, NRG