Podświetlane zaciski hamulcowe mają szansę zwiększyć bezpieczeństwo na drogach - szczególnie po zmierzchu i w nocy.
Brembo poprawiło i unowocześniło zaciski hamulcowe Sessanta z lat 70-tych i 80-tych. W efekcie tego diody LED będą oświetlać elementy wykonane ze szkła akrylowego, a ich kolor i intensywność można regulować za pomocą aplikacji w telefonie. Oprócz zwiększenia widoczności na ulicy, motocykl zyska dodatkową funkcję – dzięki zdalnemu uruchomieniu świateł łatwiej będzie znaleźć go na ciemnym i zatłoczonym parkingu.
Nowoczesne rozwiązanie spotkało się z dużym entuzjazmem wśród motocyklistów. Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku w niektórych samochodach sportowych, zobaczymy podświetlane zaciski. Pozostaje kwestią czasu, gdy na ten sam krok zdecydują się pozostali producenci układów hamulcowych i rozwiązanie pojawi się masowo w naszych autach.
Póki co firma nie informuje o prognozowanej cenie nowego „bajeru”.
Rodzi się jednak pytanie – czy podświetlane zaciski LED rzeczywiście są nam tak bardzo potrzebne? Troska o bezpieczeństwo czy nisza na zbicie grubych milionów?
ŁS
CZYTAJ TAKŻE:
Źródło: https://www.autozeitung.de/led-bremssattel-video-200146.html