W referendum Brytyjczycy zdecydowali, że chcą wyjść z Unii Europejskiej. Co to oznacza dla Polaków?
Wyniki referendum w Wielkiej Brytanii wstrząsnęły rynkami finansowymi. Złoty, choć trochę odrobił straty, jest osłabiony. Inwestorzy odwracają się też od naszej giełdy. A to przekłada się na nasze portfele, wyjaśnia analityk Cinkciarz.pl, Marcin Lipka.
- Ci, którzy mają zgromadzone fundusze w OFE, są biedniejsi o kilka czy kilkanaście nawet procent. Ci, którzy wyjeżdżają na wakacje, będą musieli kilka czy nawet ok. 10 proc. więcej zapłacić za towary czy usługi, które będą nabywać poza granicami Polski. Jest również ryzyko wzrostu cen paliw, a co za tym idzie wzrastać będą również ceny innych towarów. Praktycznie ceny wszystkich towarów importowanych mogą zacząć rosnąć, jeżeli to osłabienie złotego utrzyma się przez dłuższy czas – mówi gość radiowej Jedynki.
Zła wiadomość dla frankowiczów
Nawet jeśli złoty się umocni, to i tak kurs frank będzie rosnąć, bo inwestorzy będą wybierać bezpieczniejsze aktywa. Odczują to frankowicze.
- Bieżące spłaty rat będą wyższe najprawdopodobniej o kilka procent i ta sytuacja się nie uspokoi przez kolejne miesiące, jeśli nie lata. Dodatkowo, jeśli spojrzymy ca całą dyskusję dotyczącą przewalutowania kredytów frankowych, to wydaje się, że w tym momencie będzie utrudniona. Wyższy kurs franka narazi na większe straty sektor bankowy, który będzie się przed tymi stratami bronił. Również rząd będzie miał mniejsze pole manewru, gdyż nie będzie chciał otwierać kolejnych ryzykownych drzwi – przewiduje Marcin Lipka.
Co z funduszami unijnymi dla Polski?
Polska jest też jednym z największych beneficjentów środków unijnych, a Wielka Brytania jednym z największych płatników netto. Pytanie więc, co z funduszami unijnymi przeznaczonymi dla Polski, zastawia się Piotr Kuczyński, główny ekonomista Xelion.
- Brexit może teoretycznie wpłynąć na wysokość środków unijnych, gdyby Wlk. Brytania chciała się w ogóle wycofać z perspektywy budżetowej, która trwa do 2020 roku. Wydaje mi się to skrajnie nieprawdopodobne, bo to doprowadziłoby do rozwodu typu: walka o wszystko, a nie aksamitnego rozstania – mówi ekspert.
Straty dla polskich eksporterów
Wielka Brytania jest też naszym ważnym partnerem handlowym, dodaje Rafał Sadoch, analityk Domu Maklerskiego mBanku.
- Nastąpią utrudnienia, jeżeli chodzi o handel między UE a Wlk. Brytanią, co wydaje się w tym momencie naturalne. Na pewno polscy eksporterzy na tym ucierpią – uważa analityk.
Według pierwszych szacunków, skutki gospodarcze Brexitu dla Polski obniżą nasz wzrost gospodarczy o pół punktu procentowego, a mniejszy wzrost gospodarczy to też mniej miejsc pracy.
Proces wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej będzie trwał co najmniej dwa lata.
Źródło: RUPTLY/x-news
Karolina Mózgowiec, awi