Wybór prezentów pod choinkę jest niemal nieograniczony. Sprawia to, że dzieci mogą zażyczyć sobie od Mikołaja więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Czy faktycznie wybór świątecznego podarku jest banalny? – Nie zawsze da się spełnić marzenia, bo te mogą być olbrzymie. Jednak prezent powinien wychodzić naprzeciw potrzebom. Kiedy dziecko się czymś interesuje i dostanie coś związanego z jego fascynacjami, to może powiedzieć: łał, Mikołaj mnie posłuchał!. Można się posiłkować listem do Mikołaja, ale warto pomyśleć i spróbować zaskoczyć lub zaszczepić nową pasję. Trzeba to jednak zrobić rozsądnie – zwraca uwagę Jarek Żyliński, psycholog wychowawczy.
Zdj. ilustracyjne / LightField Studios/Shutterstock.com
Jak zrobić dzieciom wesołe święta? Kilka bezcennych porad
Oczywiście, to co dajemy w prezencie, jest bardzo istotne także z innych powodów. Bardzo często zdarza się, że w pięknym opakowaniu znajduje się żywa istota: szczenię, kociak czy chomik. – Gdy dziecko otrzymuje zwierzaka, cieszy się, wszyscy są szczęśliwi. Pomyślmy jednak, co dzieje się choćby pół godziny później, kiedy taki "prezent" zaczyna załatwiać swoje potrzeby wśród wigilijnych gości. Pomyślmy, co dzieje się kilka lat później, gdy plany wszystkich członków rodziny zmieniają się i w żadnym z nich nie ma miejsca dla pupila. Jeżeli to wszystko jest przemyślane i przyjmujemy psa do domu w pełni świadomie, to wszystko może zmienić się na lepsze. Jednak gdy traktujemy go jak zwykły prezent, wtedy niesie to za sobą konsekwencje, przede wszystkim dla zwierzęcia – mówi Agnieszka Kańska, wolontariusza ze schroniska na Paluchu.
Zapraszamy do wysłuchania dołączonego nagrania audycji, w której podpowiadamy, jak
***
Tytuł audycji: Godzina wychowawcza
Prowadzi: Katarzyna Pruchnicka
Goście: Jarek Żyliński (psycholog wychowawczy), Agnieszka Kańska (wolontariuszka schroniska na Paluchu, pracownik Interdyscyplinarnego Centrum Badań nad Zachowaniami się Zwierząt i Ludzi)
Data emisji: 19.12.2017
Godzina emisji: 23.09
ml/mk