Logo Polskiego Radia
Trójka
Mirosław Mikulski 31.12.2010

Król jest nagi

Unia nie zbankrutuje, ale czeka nas rok oszczędności i wychodzenia z kryzysu.
Król jest nagi Phl59/Wikimedia Commons/CC

Mijający rok zaczął się od problemów budżetowych w Grecji, potem kryzys rozprzestrzenił się na inne kraje europejskie.Zdaniem ekonomistów, Pawła Sataleckiego i Krzysztofa Stępnia, największym zaskoczeniem był nie tyle wyskoki deficyt budżetowy w Grecji, ale przyznanie się władz w Atenach do dokonywania oszustw w statystyce. Był to ewenement na skalę światową.

Pozytywnie zaskoczyła wszystkich w mijającym roku gospodarka niemiecka, która okazała się prawdziwą lokomotywą Unii Europejskiej.

Jak powiedział Krzysztof Stępień, dla nikogo nie była zaskoczeniem, że wiele krajów nagle zaczęło mieć kłopoty z długiem publicznym. - Ten rok pokazywał po kolei, gdzie król jest nagi – powiedział. Dodał, że większym problemem jest brak w Unii mechanizmów, które chroniłyby ją przed takim sytuacjami. – Potrzebne są systemowe rozwiązania. Dogadywać się w sprawie pomocy jest trudno, gdyż wiele krajów ma kłopoty, a tak niewiele może z nich wybawić - stwierdził.
Paweł Satalecki, ekonomista, zgodził się z twierdzeniem, że Unia Europejska nie ma rozwiązań przygotowanych na prawdziwy kryzys.

Jak stwierdzili obaj goście, przyszły rok również będzie niełatwy, gdyż będzie to czas wychodzenia z kryzysu i bardzo restrykcyjne polityki fiskalnej we wszystkich krajach. Będzie też rosła inflacja. Unia nie zbankrutuje, ale nadal będzie w trudnej sytuacji.

Aby wysłuchać rozmowy "Król jest nagi" wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie „Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.

(miro)