Jak podkreślają goście audycji, zapowiadane problemy imigracyjne najbardziej dotkną Włochów. To właśnie Italia jest pierwszym bastionem na drodze do Europy.
Sebastian Mikosz z Societe Generale tłumaczy jednak, że ten przyjazd rozłoży się w czasie, dlatego najprawdopodobniej nie będzie aż tak odczuwalny. – Migranci cały czas się zjawiają. Ta fala płynie nieustannie. Nie wiadomo, czy tym wszystkim osobom uda się opuścić Libię tak szybko. Należy się też spodziewać twardej polityki ze strony europejskich rządów, które będą ich odsyłać
- Unia Europejska będzie działać z wyprzedzeniem. Zablokuje potencjalnych imigrantów jeszcze wewnątrz krajów afrykańskich – przewiduje Paweł Satalecki, ekonomista.
W audycji poruszono też kwestię problemu długu publicznego jaki dotyka teraz Europę. - Unia ma kłopot, bo odeszła od swoich zasad, co było spowodowane kryzysem na rynkach finansowych – mówi Mikosz.
Eksperci dodają, ze Polska przyjęła tutaj twarde stanowisko i zdecydowanie opowiedziała się przeciwko Europie dwóch prędkości. W krajach Unii można jednak już zaobserwować do zjawisko. – Jest strefa euro i jej nie ma, a ten podział będzie się nadal pogłębiał – tłumaczy ekonomista z Societe Generale.
Paweł Satalecki uważa, że można to zanalizować jeszcze głębiej. Sama strefa euro ma już dwie prędkości. – Mówimy tutaj o krajach południowych i krajach głównej strefy. Podziałów o charakterze ekonomicznym robi się coraz więcej na naszym kontynencie.
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
(dmc)