Logo Polskiego Radia
Trójka
Ewa Dryhusz 06.11.2012

Układ z Schengen, czyli uwalnianie świata

– Sens państwa polega nie tylko na tym, żeby kontrolować swoje terytorium, ale też, żeby dać obywatelom możliwości rozwoju poza jego granicami – mówi dr Leszek Jesień.
Pomnik upamiętniający układ z SchengenPomnik upamiętniający układ z SchengenCornischong/ Wikipedia, lic.CC

Dla zwykłych turystów układ z Schengen otwiera przestrzeń swobody, rozciągającą się od Islandii po Sycylię i Kretę, oraz od Portugalii po Szwecję. Niestety, w pewnym sensie otwiera również tę przestrzeń dla przestępców. Dr Leszek Jesień uspokaja, że to, że umożliwia się swobodny przepływ osób nie oznacza, że niknie wszelka kontrola obszaru przygranicznego. Jest ona wykonywana w pasie ok. 50 km wzdłuż granicy. – W sposób zintensyfikowany pracują tam rozmaite służby, które są odpowiedzialne ze nasze bezpieczeństwo. To, co jest likwidowane, to obowiązek zatrzymywana się na granicy i sprawdzenia dokumentów – tłumaczy rozmówca Jerzego Sosnowskiego.
Posłuchaj innych audycji o tematyce europejskiej >>>
Gość "Europejskiego Klubu Trójki” mówi, że historia Schengen od 1995 roku, czyli od efektywnego wprowadzenia w życie, do dziś pokazuje, że to nie jest system destabilizujący społeczeństwa czy państwa. Co ciekawe, układ może być czasowo zawieszany, w trosce o nasze bezpieczeństwo. Tak stało się na przykład podczas Euro 2012 w Polsce.
Układ z Schengen został podpisany w 1985 roku a Polska przystąpiła do niego w 2007 roku. Znosi on kontrolę paszportową i celną między państwami – sygnatariuszami układu. Drugą stroną zawartego porozumienia jest wzmocnienie współpracy w zakresie polityki bezpieczeństwa oraz imigracji (prawa azylu).
W audycji można też wysłuchać korespondencji Marka Lehnerta z Rzymu i Wojciecha Szymańskiego z Berlina.