Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Paweł Gawlik 17.10.2010

Wisła bezradna w Zabrzu

Górnik Zabrze wygrał z Wisłą Kraków 1:0 w meczu 9. kolejki pilkarskiej Ekstraklasy. Bramkę w 83 minucie spotkania strzelił Aleksander Kwiek.
Łukasz Garguła otoczony przez piłkarzy GórnikaŁukasz Garguła otoczony przez piłkarzy Górnikafot. PAP

Zabrzanie na ligowe zwycięstwo z Wisłą czekali 11 lat. Chcieli w niedzielę tę przykrą serię przerwać, ale wbrew zapowiedziom ich trenera Adama Nawałki nie udało się początkowo gospodarzom narzucić swoich warunków gry.

To wiślacy częściej mieli piłkę, prowadzili atak pozycyjny, a Łukasz Garguła nie wykorzystał w 32. minucie idealnej okazji do zdobycia gola. Zabrzanie odpowiedzili uderzeniem Aleksandra Kwieka z rzutu wolnego, po którym interweniował Mariusz Pawełek.

Na początku drugiej połowy Adam Stachowiak pokazał, że też potrafi bronić rzuty wolne (strzelał Piotr Brożek). Gra się ożywiła, oba zespoły potwierdziły, że zależy im na komplecie punktów. Miejscowych kibiców mógł usatysfakcjonować Aleksander Kwiek, gdyby z 8 metrów potrafił pokonać bramkarza Wisły. Zrehabilitował się 7 minut przed końcem, zamieniając na gola podanie Tomasza Zahorskiego.

Trener gości Robert Maaskant jako "jokera" wpuścił na boisko doświadczonego napastnika Macieja Żurawskiego. Krakowianie mieli już jednak za mało czasu na wyrównanie i piłkarze Górnika mogli się cieszyć z "wygranej po latach".

Powiedzieli po meczu:

Trener Wisły Robert Maaskant: Jestem bardzo rozczarowany rezultatem. W pierwszej połowie to my kontrolowaliśmy grę i w przerwie uczulałem moich zawodników, że muszą zagrać jeszcze lepiej. W drugiej części wydawało się, że Wisła ma wszystko, aby ten mecz wygrać. Niestety piłka zamiast w bramce Górnika wylądowała w naszej. Zagraliśmy dziś lepiej niż w ostatnich tygodniach, ale niestety przegraliśmy.

Trener Górnika Adam Nawałka: To było dla nas trudne spotkanie, bo Wisła to naprawdę bardzo dobry zespół, który gra coraz lepiej i potrafi się utrzymać przy piłce jak mało która polska drużyna. Mieliśmy kilka kontuzji, nie mógł zagrać m.in. Mariusz Jop, który dodaje jakości naszej grze obronnej. W pierwszej połowie zagraliśmy źle, zbyt daleko od rywali i dlatego konieczne były korekty w ustawieniu. Po przerwie byliśmy już zespołem.

Obaj trenerzy różnie ocenili pracę sędziego Tomasza Mikulskiego. Szkoleniowiec gości miał do niego pretensję o to, że dopuszczał do zbyt ostrej gry piłkarzy Górnika. Z kolei trener gospodarzy chwalił arbitra za dobrze poprowadzone zawody. "Musimy skończyć z takim łagodnym futbolem, bo pod tym względem przegrywamy z zagranicznymi zawodnikami. Chodzi mi oczywiście o grę twardą, ostrą, ale nie faul. Przekonuje do takiej twardej gry podczas treningów i dziś uważam, że sędzia słusznie w kilku przypadkach puścił grę nie dopatrując się faulu".

Górnik Zabrze - Wisła Kraków 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Aleksander Kwiek (83).

Żółte kartki: Górnik Zabrze: Adam Stachowiak, Adam Marciniak. Wisła Kraków: Gordan Bunoza, Cleber, Nourdin Boukhari.

Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin). Widzów 6 000.

Górnik Zabrze: Adam Stachowiak - Michał Bemben, Adam Banaś, Adam Danch, Mariusz Magiera - Grzegorz Bonin (89. Michał Pazdan), Mariusz Przybylski, Aleksander Kwiek (90+1. Szymon Sobczak), Adam Marciniak, Marcin Wodecki (82. Michał Jonczyk) - Tomasz Zahorski.

Wisła Kraków: Mariusz Pawełek - Serge Branco, Cleber , Gordan Bunoza, Piotr Brożek - Patryk Małecki (82. Wojciech Łobodziński), Radosław Sobolewski, Łukasz Garguła, Nourdin Boukhari (87. Maciej Żurawski), Dragan Paljić - Paweł Brożek (74. Andres Lorenzo Rios).

gaw