Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Paweł Klocek 05.08.2011

Piłkarz skazany za korupcję został kapitanem Korony

Kamil Kuzera - skazany za ustawianie meczów Korony Kielce został kapitanem tej drużyny. Rzecznik klubu twierdzi, że piłkarz zasługuje na szanse i zaufanie.
Piłkarze Korony KielcePiłkarze Korony Kielcefot. East News

Kamil Kuzera został oskarżony o korupcję pod koniec grudnia 2008 roku. Piłkarz przyznał się do zarzutów i dobrowolnie poddał karze 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę - został skazany we wrześniu 2009 roku. A październiku 2009 roku był zdyskwalifikowany przez WD PZPN na 9 miesięcy. Do Korony wrócił na początku 2009 roku i gra w tym klubie jako jedyny zamieszany w aferę.

Skomplikowana przeszłość

To nie pierwsze kłopoty tego piłkarza z prawem. W 2003 roku został skazany na 15 miesięcy więzienia w zawieszeniu za jazdę po pijanemu, potrącenie swojego kolegi i ucieczkę z miejsca wypadku.

Portal polskieradio.pl zapytał rzecznika Korony Kielce Pawła Jańczyka, czy Kamil Kuzera powinien być kapitanem drużyny i czy jest odpowiednim wzorem dla młodych piłkarzy.

- W Koronie to piłkarze w demokratycznych wyborach wybierają kapitana, jego zastępcę i radę drużyny. W tej kwestii władze klubu mogą oczywiście wypowiedzieć swoje zdanie ale raczej nie jest to praktykowane i tym razem było podobnie. Kamil Kuzera to wychowanek klubu, zawodnik, który był parę razy na "zakrętach" prywatnych i zawodowych. Swoją postawą przez kilka ostatnich sezonów udowodnił, że zasługuje na szansę i zaufanie. Tak właśnie jest traktowany przez innych zawodników, władze klubu ale przede wszystkim przez kibiców. Zdajemy sobie sprawę z tego, że ciążą na nim zarzuty korupcyjne, ale on jako jedyny (pamiętajmy, że wszyscy inni zamieszani w te procedery zostali zmuszeni do opuszczenia klubu w trybie natychmiastowym) dostał szanse na rehabilitacje i w stu procentach ją wykorzystuje.

Dobry wzrór?

- Czy Kamil jest wzorem dla młodych piłkarzy? Jak najbardziej tak, wierzę gorąco, że młodzi zawodnicy Korony patrzą na Kamila tylko i wyłącznie jako na sportowca/piłkarza i naśladują bądź starają się naśladować tak właśnie. Jako sportowca. W żaden inny sposób. A to, że cieszy się ich sympatią widać po każdym treningu/meczu kiedy rozdaje mnóstwo autografów właśnie tym najmłodszym sympatykom naszego klubu - dodał Paweł Jańczyk.

Dominik Panek, pk