Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Aneta Hołówek 26.11.2011

ŁKS Łódź zdobywa punkt z Jagiellonią

ŁKS Łódź zremisował na własnym boisku z Jagiellonią Białystok 1:1 (1:0) w spotkaniu 15. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy.
ŁKS Łódź - Jagiellonia BiałystokŁKS Łódź - Jagiellonia Białystokfot. PAP/Grzegorz Michałowski

Po dwóch wysokich porażkach (0:4 z Ruchem Chorzów, 0:3 z PGE GKS Bełchatów) piłkarze ŁKS za wszelką cenę chcieli na własnym stadionie wygrać z Jagiellonią Białystok, która końcówki pierwszej rundy rozgrywek również nie może zaliczyć do udanych. Z trzech poprzednich spotkań białostoczanie dwa przegrali (po 0:2 z Górnikiem Zabrze i Śląskiem Wrocław) i jeden zremisowali (0:0 z Legią Warszawa). Remisem zakończył się również mecz w Łodzi.

W pierwszej połowie goście praktycznie nie stwarzali żadnego zagrożenia pod bramką ŁKS. Celny strzał oddali dopiero w doliczonym czasie gry. Z rzutu wolnego w światło bramki trafił Grzegorz Arłukowicz. Uderzenie było jednak słabe i Pavle Velimirovic nie miał najmniejszych problemów ze złapaniem piłki. Łodzianie grali niewiele lepiej od przyjezdnych, ale stworzyli sobie trzy dobre okazje do strzelenia gola. Jedną z nich wykorzystali. W 16. minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Marcina Kaczmarka w zamieszaniu podbramkowym najwięcej zimnej krwi zachował Antoni Łukasiewicz, który pokonał Tomasza Ptaka.

Po zmianie stron goście nadal mieli problemy z oddaniem celnego strzału na bramkę rywali, ale nie przeszkodziło im to w doprowadzeniu do remisu. Pomógł im w tym Piotr Klepczarek, który w 62. minucie w polu karnym sfaulował Jana Pawłowskiego. Sędzia Piotr Wasielewski odgwizdał przewinienie i podyktował rzut karny, który na gola dla Jagiellonii zamienił Alexis Norambuena.

Mecz na stadionie przy al. Unii 2 oglądali m.in. były prezes ŁKS a obecnie dyrektor SMS Łódź Roman Stępień i były współwłaściciel Widzewa Andrzej Grajewski. Ten drugi wymieniany jest jako jeden z kandydatów do przejęcia udziałów w ŁKS. W negocjacjach Grajewskiego z obecnymi udziałowcami uczestniczy również Stępień.

Po meczu powiedzieli:

Trener Jagiellonii Białystok Czesław Michniewicz: Można powiedzieć, że runda jesienna dobiegła końca. Zbyt wiele punktów na wyjazdach w niej nie zdobyliśmy. Zaczęliśmy od remisu 2:2 z Podbeskidziem, z którego nie byliśmy zadowoleni. Zakończyliśmy też remisem, ale tym razem cieszymy się z tego punktu. Wywozimy go z trudnego terenu po meczu, w którym ŁKS miał przewagę i stwarzał sobie sytuacje. My na wyjazdach z reguły do tej pory przegrywaliśmy, więc jesteśmy zadowoleni z tego remisu. Nie zagrał dzisiaj Tomek Frankowski, bo okazało się, że miał uraz łydki. Wyszedł wprawdzie na rozgrzewkę, ale coś go zaczęło boleć i nie mógł grać. Czekają nas teraz jeszcze dwa mecze z drugiej rundy, chociaż wolałbym, żeby te spotkania zostały rozegrane wiosną. Jagiellonia dzisiaj jest w podobnej sytuacji jak rok temu Ruch Chorzów. Zaplątała się w puchary, co odbiło się na przygotowaniach do sezonu. Zimą powinniśmy nadrobić te zaległości.

Trener ŁKS Łódź Ryszard Tarasiewicz: Rozegraliśmy dobry mecz, którego najlepszym ukoronowaniem byłoby zwycięstwo. Nasza dzisiejsza gra to jednak dobry prognostyk przed trudnymi pojedynkami z Lechem i Śląskiem. Cieszę się, że zawodnicy wyrzucili z głów to, co działo się w ostatnim czasie wokół klubu. Na pewno jednak część tekstów jakie się ukazywały w prasie nie pomagała nam. Dlatego bardzo bym prosił, żeby teraz przez te dwa tygodnie dziennikarze zainteresowali się trochę sprawami sportowymi. Przed kolejnym meczem można chociażby zapytać Pawła Golańskiego, czy boli go przywodziciel czy nie. Takimi artykułami jak w minionym tygodniu na pewno nie zmobilizujemy zespołu do lepszej pracy

ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Antoni Łukasiewicz (16), 1:1 Alexis Norambuena (63-karny).

Żółta kartka - ŁKS Łódź: Marek Saganowski, Michał Łabędzki, Antoni Łukasiewicz, Dariusz Kłus. Jagiellonia Białystok: Andrius Skerla, Merabi Gigauri.

Sędzia: Piotr Wasielewski (Kalisz). Widzów 2 500.

ŁKS Łódź: Pavle Velimirovic - Cezary Stefańczyk, Piotr Klepczarek, Michał Łabędzki, Paweł Golański (46. Maciej Bykowski) - Marcin Kaczmarek, Dariusz Kłus, Antoni Łukasiewicz, Marcin Smoliński (90+2 Tomasz Nowak), Sebastian Szałachowski (46. Bartosz Romańczuk) - Marek Saganowski.

Jagiellonia Białystok: Tomasz Ptak - Grzegorz Bartczak, Andrius Skerla, Thiago Cionek, Alexis Norambuena - Marko Cetkovic (79. Marcin Burkhardt), Hermes (57. Merabi Gigauri), Grzegorz Arłukowicz (57. Vladimir Kukol), Rafał Grzyb, Tomasz Kupisz - Jan Pawłowski.

ah, man