Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 29.09.2012

Remis w meczu Bełchatowa z Koroną

PGE GKS Bełchatów zremisowała na własnym stadionie z Koroną Kielce 1:1 (1:0) w meczu 6. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy.
Kibice GKS BełchatówKibice GKS BełchatówWikipedia/ARIVALD

Po pięciu ligowych porażkach z rzędu PGE GKS Bełchatów rozstał się z trenerem Kamilem Kieresiem, jednak do sobotniego pojedynku z Koroną Kielce klub z ul. Sportowej nie znalazł nowego szkoleniowca. W tej sytuacji drużynę poprowadził Jan Złomańczuk, który do tej pory był drugim trenerem. Pod wodzą tymczasowego szkoleniowca bełchatowianie zdobyli pierwszy punkt w bieżących rozgrywkach, remisując z Koroną 1:1.
W pierwszej połowie spotkanie zostało przerwane zanim kibice doczekali się typowo sportowych emocji. W 15. minucie prowadzący mecz Tomasz Garbowski na ponad minutę wstrzymał grę, by z boiska rozwiał się gryzący dym wywołany świecami odpalonymi przez sympatyków Korony.
Minutę po wznowieniu pojedynku goście mogli objąć prowadzenie, ale po rzucie wolnym wykonywanym przez Pawła Golańskiego piłka kopnięta z ok. 23 metrów trafiła w poprzeczkę. Sześć minut później prowadzenie objęli gospodarze. Kamil Kosowski z lewej strony boiska, tuż sprzed linii końcowej precyzyjnie dośrodkował w pole karne, gdzie Tomasz Wróbel - jeden z niższych zawodników na boisku - strzałem głową pokonał Zbigniewa Małkowskiego.
W drugiej połowie Korona ruszyła do zdecydowanych ataków, które jednak długo nie przynosiły żadnych efektów. Maciej Korzym w dobrej sytuacji główkował obok bramki a po strzałach Michała Janoty i Pavola Stano skutecznie interweniował Adam Stachowiak.
W doprowadzeniu do wyrównania gościom pomógł obrońca gospodarzy Szymon Sawala, który w 77. minucie w niegroźnej sytuacji przy linii bocznej pola karnego spowodował upadek walczącego o piłkę Macieja Korzyma. Będący blisko akcji sędzia boczny zasygnalizował przewinienie; chwilę później arbiter główny przerwał grę i podyktował rzut karny dla Korony. Jedenastkę pewnie wykorzystał Paweł Sobolewski.
Był to ostatni gol w tym meczu, który kończył się w nerwowej atmosferze. W 81. z boiska został usunięty Paweł Golański. Obrońca gości przy linii bocznej wdał się w przepychankę z Szymonem Sawalą, który szykował się do wznowienia gry rzutem z autu. Golański złapał rywala za szyję, Sawala upadł na murawę a piłkarz Korony za swoje zachowanie zobaczył czerwoną kartkę. Grając w osłabieniu goście zdołali jednak utrzymać remis.

Po meczu powiedzieli:
Trener Korony Kielce Leszek Ojrzyński: "Przyjechaliśmy tu z zamiarem zdobycia trzech punktów i ta sztuka się nie udała. To trochę smuci. Zaczęliśmy dobrze, mieliśmy szansę na prowadzenie, ale skończyło się na strzale w poprzeczkę. Później straciliśmy gola, jaki nie powinien się nam przytrafić, bo najmniejszy na boisku Wróbel strzelił nam bramkę głową.
W szatni powiedzieliśmy sobie, że musimy odmienić losy spotkania i to się udało. W drugiej połowie byliśmy lepszym zespołem, z rzutu karnego doprowadziliśmy do wyrównania i mieliśmy jeszcze kilka niezłych okazji. W końcówce znów jednak zachowaliśmy się nieodpowiedzialnie, co skutkowało czerwoną kartką. Szkoda, bo gdybyśmy grali do końca po jedenastu, była większa szansa na odniesienie zwycięstwa. Nie mamy zbyt wielu punktów i w każdym meczu musimy walczyć o pełną pulę. Punkt na wyjeździe należy jednak również szanować".
Trener PGE GKS Bełchatów Jan Złomańczuk: "Wiedzieliśmy, że Korona jest bardzo groźna w pierwszej fazie meczu, gra pressingiem, chce szybko strzelić gola a potem się cofnąć. Uczulałem na to moich zawodników, ale w naszej sytuacji kadrowej nie mamy zbyt wielu możliwości manewru kadrowego, by realizować wszystkie założenia taktyczne. To było widać zwłaszcza w drugiej połowie, w której mieliśmy problemy z utrzymaniem się przy piłce. Karnego nie komentuję, bo byłem zbyt daleko od tej sytuacji. Punkt dedykuję Kamilowi Kieresiowi, bo to on od roku był trenerem tej drużyny".

PGE GKS Bełchatów - Korona Kielce 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Tomasz Wróbel (33-głową), 1:1 Paweł Sobolewski (78-karny).
Żółta kartka - PGE GKS Bełchatów: Grzegorz Baran, Adam Stachowiak, Łukasz Wroński, Alan Stulin, Mate Lacic. Korona Kielce: Paweł Golański, Tomasz Lisowski, Tadas Kijanskas. Czerwona kartka - Korona Kielce: Paweł Golański (81-niesportowe zachowanie).
Sędzia: Tomasz Garbowski (Kluczbork). Widzów 1 600.
PGE GKS Bełchatów: Adam Stachowiak - Adrian Basta, Maciej Szmatiuk, Mate Lacic, Szymon Sawala - Łukasz Wroński (59. Michał Mak), Grzegorz Baran, Kamil Wacławczyk (69. Alan Stulin), Miroslav Bozok, Kamil Kosowski - Tomasz Wróbel.
Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Pavol Stano, Tomasz Lisowski - Paweł Sobolewski, Artur Lenartowski, Vlastimir Jovanovic, Łukasz Sierpina (46. Michał Janota) - Maciej Korzym (84. Tadas Kijanskas), Marcin Żewłakow (73. Michał Zieliński).


man, PAP