Minister tłumaczył, że przez blisko rok badań starano się, by mogły być realizowane w ciszy i spokoju, w atmosferze naukowej. W jego ocenie, przyczyniło się to jednak do wytworzenia poglądu, że „komisja nic nie robi i nie ma żadnych wyników”. – Tymczasem przeprowadzono setki eksperymentów – zaznaczył.
Antoni Macierewicz wskazywał, że w stronę komisji padła bardzo duża liczba niesprawiedliwych słów, m.in. „że nie ma w podkomisji ludzi doświadczonych, jeśli chodzi o lotnictwo”. – To jest nieprzyzwoitość, inwektywy, które bazują na tym, że nazwiska i dorobek ludzi, którzy pracują w komisji nie są powszechnie znane i reklamowane – wyjaśniał.
Gość podkreślił, że cały materiał i dziesiątki badań, przeprowadzonych przez komisję, może być poddany naukowej dyskusji w dowolnym gremium. – Wtedy dowiemy się, dlaczego komisja pod kierownictwem Millera nie zauważyła, nie chciała zauważyć awarii systemu hydraulicznego. Panowie przeszliście do porządku dziennego nad pancerną brzozą – mówił. Minister dodał, że można uprawiać mowę nienawiści, ale w raporcie „są liczby, dane, jest sama nauka, nie ma propagandy”.
Antoni Macierewicz odniósł się także do planowanego na wtorek przesłuchania byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, w procesie Tomasza A. oskarżonego o niedopełnienia obowiązków przy organizacji lotu 10 kwietnia 2010 r.
Według gościa, to bardzo ważny świadek, bowiem jako szef MSZ miał prawo zawierać porozumienia w imieniu państwa. – Jego wgląd w działania związane ze wszystkimi rozmowami na temat przygotowań do lotu TU-154 był olbrzymi. Miał największą wiedzę, kto, z kim, o czym rozmawiał i szereg tych rozmów on przygotowywał i on tymi ustaleniami kierował – zaznaczył.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu była Dorota Kania.
Polskie Radio 24/ip
24 pytania w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 11.04.2017
Godzina emisji: 7:33