Jak wyjaśniał gość, organizatorzy od samego początku starali się, by festiwal stał się miejscem, gdzie będzie można pokazywać filmy osadzone w polskiej historii najnowszej, a także rozmawiać o tym, jak opowiadać o tej historii. – Byliśmy poza marginesem szerokiego nurtu prezentowania filmów na festiwalach filmowych, ciężko było przebić się z tą tematyką. Stwierdziliśmy, że nie ma co płakać, tylko trzeba stworzyć własne miejsce – podkreślił.
Do tegorocznej edycji zgłoszonych zostało 100 filmów, spośród których do konkursu głównego zakwalifikowano 30. – Fakt stworzenia miejsca, gdzie można pokazywać te filmy uruchomiło potrzebę opowiadania o tej historii nieznanej – mówił dyrektor. Również poza konkursem zaprezentowanych zostanie kilka filmów historycznych, m.in. "Przełęcz Ocalonych” i "Syn Szawła", które będą punktem wyjścia do debaty o kinie fabularnym.
Arkadiusz Gołębiewski zaznaczył, że bohaterami Festiwalu NNW są ostatni świadkowie historii. – My jesteśmy tłem. Nasze filmy robimy dla wyeksponowania tych pięknych postaw okresu Solidarności czy Wyklętych – tłumaczył.
W ocenie reżysera, światowi filmowcy lubują się w opowiadaniu o historii, jednak w Polsce mamy z tym kłopot. – Polscy twórcy są obok polskiej rzeczywistości, tego, co się wokół dzieje. Żałuję, że nie ma mody na opowiadanie o Polsce – wskazywał. Dodał, że wielu twórców nie ma przekonania, że potrafi w odpowiedni sposób ukazywać historię, brakuje również dobrych scenarzystów. – Potrzeba mocno wsparcia, inwestowania w młodych filmowców, nie obciążonych poprawnościami. Trzeba dać szansę, by mogli debiutować – podsumował.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu była Dorota Kania.
Polskie Radio 24/ip
24 Pytania w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 19.09.2017
Godzina emisji: 7:35