Trwający okres Wielkiego Postu jest dobrą okazją do podjęcia ascezy. Jak zaznaczył Paweł Milcarek, problemem jest jej cel. - Tutaj mamy rozejście się w dwie strony. To może być zwyczajne dbanie o fizyczną zręczność, pewną atrakcyjność zewnętrzną. W tym przypadku chodzi o wartości skoncentrowane na 'ja'. Z drugiej strony, w ostatnich latach mamy sporo ascezy motywowanej etycznie, ale po świecku, takiej ekologicznej - ocenił.
- Wyrzekamy się czegoś: atrakcyjnych pokarmów, sposobów życia, ponieważ dbamy o planetę - dodał Milcarek.
"Wielki Post to szczególna okazja, by otworzyć serca na miłość Boga". Papież z apelem o pokój w Syrii
Redaktor "Christianitas" zaznaczył, że w naszym postepowaniu decydujący dzisiaj jest utylitaryzm, to znaczy przekonanie, że coś, co robię musi przynosić jakiś bezpośredni skutek.
- Zatraca się pewien element, który nie jest widoczny zwłaszcza dla ludzi, dla których religia nie jest jakoś istotna, nie jest widoczny moment ćwiczenia się w tego rodzaju poświęceniu, w ćwiczeniu duchowym, które jest znakiem wierności, przywiązania do kogoś. Także w religii, w chrześcijaństwie, w katolicyzmie nie chodzi zasadniczo o aplikowanie sobie jakichkolwiek przykrości, żeby oznaczyć to jako wyrzeczenie - stwierdził.
23:37 PR24_mp3 2021_03_14-19-05-47.mp3 Paweł Milcarek o ascezie ("Życie z duszą czy bez?")
- Mnie bardzo bliska jest myśl z drogi ascetycznej reguły św. Benedykta, gdzie mówi się o wypełnianiu pewnych niezbędnych, właściwych dla życia we wspólnocie jakichś obowiązków. Z tą różnicą, że nie w świecki, utylitarystyczny sposób jest to mierzone, ale właśnie w duchu pewnej wspólnoty poświęcenia w Chrystusie - podkreślił gość audycji.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Życie z duszą czy bez"
Prowadził: Filip Memches
Gość: Paweł Milcarek
Data emisji: 14.03.2021
Godz. emisji: 19.06