Józef Relidzyński zostawił po sobie dorobek poetycki, w którym utrwalił legendę żołnierzy legionowych. I choć trudno szukać jego nazwiska w kompendiach wiedzy na temat literatury, to jego dorobek poetycki jest znaczący. - Relidzyński był legionistą, który potrafił łączyć działalność patriotyczną i poetycką. W jego poezji można wyodrębnić kilka wątków: pochwała Piłsudskiego, upamiętnianie towarzyszy broni oraz miłość do ojczyzny. To sprawiło, że Relidzyński był nazywany piewcą legionów, jednym z najlepszych poetów legionów oraz mistrzem pióra - powiedziała dr Jolanta Załęczny.
Józef Relidzyński bardzo dużo miejsca w swojej twórczości poświęcał towarzyszom broni, m.in. dowódcom wojskowym. Był to wątek bardzo typowy dla poetów legionowych. Wszystkie te utwory są dowodem wierności ojczyźnie.
Do tekstów Relidzyńskiego komponowano melodie i tak powstawały pieśni, np. "Pieśń legionów Polski", "Wieczorny apel". Pozostały także takie utwory, które nie doczekały się wersji instrumentalnej, ale podnosiły na duchu.
Relidzyński fascynował się wojskiem. - Najbardziej barwni byli ułani. Wiersz z roku 1915 "Jadą ułani" dedykował Michałowi Belinie. Ten wiersz przywołuje znane nam obrazy: piękne wojsko, piękne konie i oczekujące na ułanów dziewczęta. To dawało nadzieję na to, że powstanie polskie wojsko, które przyniesie niepodległość - powiedziała dr Jolanta Załęczny.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: "Ludzie niepodległości" w paśmie "Eureka"
Prowadzi: Katarzyna Jankowska
Gość: dr Jolanta Załęczny
Data emisji: 18.12.2017
Godzina emisji: 21.12
abi/kh