"Poprawność polityczna musi się gdzieś kończyć". Dr Bonikowska o aktach przemocy we Francji

Francuska policja zatrzymała kolejne dwie osoby w śledztwie dotyczącym zabójstwa nauczyciela, do którego doszło w piątek w Conflans Sainte-Honorine pod Paryżem. W sumie policja przesłuchuje 11 osób. Śledztwo prowadzi prokuratura antyterrorystyczna.

"Nie ma pomysłu co zrobić"

18-letni Abdullah A., urodzony w Moskwie Czeczen i uczeń liceum, brutalnie zamordował nauczyciela historii tej szkoły, Samuela Paty'ego. Ofiarę z obciętą głową znaleziono około 200 metrów od szkolnego budynku. Nauczyciel prowadził zajęcia na temat wolności słowa i pokazywał podczas nich karykatury Mahometa. Zabójstwo wstrząsnęło i zaszokowało całą Francję.

Brutalne morderstwo nauczyciela historii we Francji. Zatrzymano kolejną osobę

- Radykalizujące się niektóre grupy ludzi, w pewnym stopni inspirowane także przez radykalną często narrację polityczną, trafiają na podatny grunt i wywołują w młodych ludziach niewyobrażalne akty przemocy. To z kolei powoduje reakcję w postaci antymigranckiej narracji - powiedziała ekspert.

"Problem jest stary"

Jak podkreśliła, nie ma w Unii Europejskiej pomysłu na to co zrobić z nową falą ludzi przybywających do Europy. - Duża część osób z Azji czy Afryki, postrzega nasz kontynent jako atrakcyjny, ale problem z migracją francuską jest inny, stary i wykraczający poza to co znamy obecnie - powiedziała dr Małgorzata Bonikowska.

Przypomniała, że Francja ponosi konsekwencje polityki wieloletniego otwierania się na przybyszów, których tereny wcześniej kolonizowała. - Trudo było więc powiedzieć tym przybyszom, że ich nie przyjmie, ale chodziło też o potrzeby na krajowym rynku pracy. Wydaje się jednak, że ta poprawność polityczna musi się gdzieś kończyć, gdzieś trzeba postawić granice - podkreśliła.

Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"

Prowadzący: red. Michał Walczyk

Gość: dr Małgorzata Bonikowska (prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych)

Data emisji: 18.10.2020

Godzina: 11.33