Logo Polskiego Radia
Czwórka
Rafał Kątny 29.02.2012

50 lat Amnesty International

- W co trzecim przypadku, którym się zajmujemy, udaje się komuś pomóc, w ten sposób, że kogoś udaje się uwolnić, albo że jest lepiej traktowany w więzieniu - mówił w Czwórce Grzegorz Żukowski, reprezentant polskiego oddziału organizacji.
50 lat Amnesty Internationalźr. amnesty.org.pl
Posłuchaj
  • Grzegorz Żukowski o działalności Amnesty International
Czytaj także

W tym tygodniu premierę ma charytatywna składanka "Chimes Of Freedom" wydana dla uczczenia 50. rocznicy działalności Amnesty International.

Na 4 płytach aż 80 czołowych artystów z całego świata wykonuje najlepsze utwory z repertuaru Boba Dylana.

Dochód ze sprzedaży płyty zostanie przekazany na rzecz Amnesty International.

My z okazji okrągłego jubileuszu Amensty International zaprosiliśmy do studia Grzegorza Żukowskiego z polskiego oddziału organizacji, aby porozmawiać o jej sukcesach i metodach walki o prawa człowieka. - Amensty International tworzą ludzie z całego świata, zrzeszeni często jako nieformalni wolontariusze. W większości są to osoby, które wspierają Amnesty finansowo, ale również poprzez aktywne działania: organizację happeningów nagłaśniających różnego rodzaju naruszenia praw człowieka, pisanie listów i raportów, nagłaśniając rzeczy, o których nie mówi się w mediach - opowiadał gość Bogusi Marszalik i Pauliny Wilk.

Choć w wielu przypadkach organizacji nie udaje się wpłynąć na losy więźniów, to statystyki pokazują, iż w co trzecim przypadku podejmowane działania przynoszą pozytywne efekty. Jednym z najskuteczniejszych działań jest pisanie tysięcy listów do instytucji naruszających prawa i godność człowieka.

– Wpływ takich akcji jest orgomny. Sam to wiem z informacji zwrotnych od więźniów na rzecz których działamy. Niedawno dostaliśmy informacje od Jabara Savalana, azerbejdżańskiego studenta, który dostał się do więzienia za to, że na swoim blogu krytykował rząd i na facebooku organizował różnego rodzaju wydarzenia. Napisał nam, że został uwolniony pod koniec grudnia ubiegłego roku i że gdyby nie te tysiące listów to byłby w więzieniu znacznie gorzej traktowany - opowiadał Żukowski.

Więcej na temat działalności Amnesty International w nagraniu audycji.

bch