Logo Polskiego Radia
Trójka
Klaudia Hatała 22.05.2014

Zofia Wojtkowska: to będzie Unia, która będzie chciała samą siebie rozsadzić od środka

- Wyjątkowo wielu eurosceptyków wybiera się do Europarlamentu, i według sondaży wyjątkowo wiele osób na tych eurosceptyków chce zagłosować - mówi w "Komentatorach" w Trójce Zofia Wojtkowska.
Wybory do Parlamentu Europejskiego już blisko i warto zapoznać się z kandydatem, na którego chcemy oddać głosWybory do Parlamentu Europejskiego już blisko i warto zapoznać się z kandydatem, na którego chcemy oddać głosPAP/EPA/ARNE DEDERT
Posłuchaj
  • Zofia Wojtkowska i Paweł Reszka o wyborach do Parlamentu Europejskiego i wyborach prezydenckich na Ukrainie (Komentatorzy/Trójka)
Czytaj także

Wybory do Parlamentu Europejskiego zbliżają się wielkimi krokami. Jako pierwsi, już w czwartek, do urn pójdą mieszkańcy Wielkiej Brytanii i Holandii. Na 51 posłów do PE polscy wyborcy będą głosować 25 maja. Wyniki z wszystkich 28 państw zostaną ogłoszone w niedzielę 25 maja wieczorem.

WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO - serwis specjalny >>>

Zofia Wojtkowska jest zdania, że "jeżeli chociaż trochę się te sondaże, o których czytamy nie tylko w Polsce, ale w całej Europie sprawdzą, to Unia skręci bardzo mocno w prawo, i to będzie troszeczkę taka Unia, która będzie chciała siebie samą rozsadzić od środka". - Jeśli chodzi o Francję, czy Wielką Brytanię to mamy przypuszczenie graniczące z pewnością, że tak będzie - ocenia publicystka.

- Natomiast, jeśli chodzi Polskę, i chociażby pana Janusza Korwina-Mikke myślę, że to będzie wielki napompowany balon, który w niedzielę pęknie. Ci ludzie w przedziale 18-21 jednak w ostatecznym rozrachunku nie pójdą do wyborów, i na niego nie zagłosują, a to jest ten jego stały elektorat sondażowy, bo stałego prawdziwego nigdy nie miał - ocenia gość Trójki.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji  "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" , "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .

Publicystka nie wierzy, że frekwencja będzie wyższa, niż w poprzednich wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Obawiam się, że będzie niższa, chociażby dlatego, że ta kampania jest tak żadna jak chyba jeszcze nigdy - zaznacza. - Sprawa Janusza Korwina-Mikke to jedyna historia, która może budzić jakiekolwiek emocje w czasie tej kampanii, bo poza tym Donald Tusk kłóci się z Jarosławem Kaczyńskim, czyli to samo, co od 2005 roku. Nie ma nic innego w tej kampanii. Już nawet Palikota, SLD, Millera nie ma, nie wspominając o PSL, które nigdy nie było specjalnie aktywne. Zwyczajna polityczna bitwa Tuska z Kaczyńskim - podsumowuje Wojtkowska.

Paweł Reszka z Tygodnika Powszechnego ocenia, że "wiadomości, tak czy siak, są złe dla Polski". - Czym więcej eurosceptyków, tym Unia będzie jeszcze bardziej "rozmemłana". Nam zależy na tym żeby Unia była silna, chociażby w sprawach energetycznych. Żebyśmy razem kupowali gaz z Rosji, żebyśmy nareszcie mogli się Rosji w jakiś sposób postawić - mówi publicysta. - Rzeczywiście Unia, która sama w siebie wierzy - miałaby sens. Ten parlament na pewno będzie dla Unii jako Unii trudniejszy - dodaje gość Trójki.

Komentując polską kampanię wyborczą do Europarlamentu, Paweł Reszka mówi, że momentami ma wrażenie, jakbyśmy mieli dwóch aktorów, Tuska i Kaczyńskiego, którzy wymieniają między sobą ciosy. - Nuda - podsumowuje.

Goście audycji "Komentatorzy" mówi także o wyborach prezydenckich na Ukrainie, które odbędą się 25 maja.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Rozmawiała Maja Borkowska.

Do słuchania "Komentatorów" zapraszamy od poniedziałku do czwartku o 8.30.

kh, gs